298
wywa go ociężałość, nieprzezwyciężona obojętność, drętwieją mu członki, napada go osłabiająca senność, po którćj wreszcie następuje najtrudniejsza do uleczenia wodna puchlina. Taką chorobą dotknięty Murzyn czuje wstręt do wszystkich zdrowych i słodkich pokarmów, a z pewną zapamiętałością ubiega się za pokarmami kwaśnemi, ostrerai, rozpalającemi, słouemi; zjada nawet kredę: w końcu nogi jego puchną, brzuch się wzdyma, pierś się wypełnia, i prawie wszyscy tacy po kilku miesiącach umierają. Jest to pewny rodzaj wnętrznego osłabienia i nerwowego sił żywotnych opa-dnienia.
Inne najpospolitsze między Murzynami choroby są wrzody, czyraki, fluksyje, gruczoły, róża, dychawica, robaki, puchlina, zapalenie żółciowe żołądka, zapalenie wątroby, dyzenteryja i zatkanie czyli obstrukcyja. Nie podlegają jednak, lub przynajmniej bardzo rzadko żółtej gorączce, która tyle sprząta białych w kolouijach; ale za to inne choroby bywają mocniejsze i bardziej zawikłane od naszych, według Danzilla i Pouppeć Desportes. Po większej części nie znają podagry, kamienia, apopleksyi, jak zapewnia Chauvallon, ich choroby powstają zwykle ze złej strawności; lepiej niż biali znoszą wielkie biegunki; skłonni są także do puchliny nóg.
Uważał Galien, że puls Murzynów zawsze jest prędszy; że ich skóra naturalnie jest bardzo gorąca; że ich gorączki gwałtowniej się wzmagają niż u białych ludzi. Lecz Murzyni żyjący w kolonijach osłabieui, maj^ puls bardzo wolny, ich stan febryczny ledwo się spostrzegać daje, wszystko w nich stopniowo słabnie i prawie żadnych przesileń dostrzedz nie można. Najmniejsze skaleczenie bywa C' jtokroć powodem bardzo szkodliwych spazmatycznych przypa-u.ości, jak np. konwulsyj. W ogólności, jak to wykazał Meiners, według mnóstwa świadectw. Murzyni okazują wielką skłonność do konwulsyj; najmniejsza pobudka wprawia je w epileptyczne szaleństwo, przywodzi do zapamiętałój rozpaczy, tak , iż gotowi zabić się dla najmniejszego doznanego przeciwieństwa. Ich włókno prędko tężeje i wysycha. W większej części ich chorób, płuca podlegają szczególnemu napływowi krwi i fałszywenju zapaleniu płuc. Ich dyzenteryja przemienia się w osłabiającą gorączkę, chociaż mniej są