145
albowiem to życie jest dla uiego ustawiczną wojną; jego szałas otaczają niebezpieczeństwa, w trwodze on zawsze zasypia. Zahartowany, iż tak powiem, w cierpieniach i niedostatku, znosi je bez szemrania, bez trwogi i bez słabości.
Nic więc bardziej nie przeszkadza rozwinięciu się owdj łagodnej czułości serca i zdolności umysłu, jak to twarde życie, które zamyka człowieka w sobie samym, i skupia go w myśli, zawsze mu przytomnej, o potrzebach ciągle mu dokuczających. Tak więc dziki człowiek staje się samolubem, nawet srogim; niczego on nie oszczędza, bo też i jego w naturze nic nie oszczędza. Dzień w dzień otoczony niebezpieczeństwy, zmuszony szukać dla siebie pożywienia na polowaniu, i znosić okropne trudy, na własnych tylko polega siłach: takie położenie w ponurych pogrąża go myślach; sam, iż tak powiem, walcząc ze światem , staje się zwierzęciem powa-ż.nćm, melaucholicznćtu ; taki stan jego duszy malują smutne jego pieśni, jego złowróżbe oko spostrzega tylko w każdym obcym człowieku, nowego nieprzyjaciela , oznaki przyjaźni zdają się mu ukrywać niebezpiecznego zabójcę. Stąd pochodzi ów zwyczaj milczenia, owa nieruchomość kiedy go nic nie zmusza do działania; nawet w towarzystwie z podobnemi sobie dzikie zachowuje milczenie. Wystawić sobie można, ile to w głębi jego serca gnieździć się musi skrytych zamiarów, już to podchwycenia nieprzyjaciela, już pomszczenia się urazy; dla tćjże przyczyny, nie dowierza i strzeże się każdego, kto równie jak on, może ukrywać chęć jego zguby lub knuć na niego zasadzki. Przeciwnie, w naszym towarzyskim stanie, gdzie prawa zapewnjają między ludźmi bezpieczeństwo, nikomu z. nas potrzeba tak dalece nie doskwiera, iżby nam miała być potrzebna śmierć naszego bliźniego; więcćj mając wolności rozwinięcia swych myśli zewnątrz, lepiej możemy zajmować się nauką, przemysłem, swobodniej oddać się wesołości: zręczność, talent, praca, stają nam za ową zwierzęcą siłę, uwalniają nas od uciekania się do gwałtu i odwagi, bez klórychby się żaden dziki nie utrzymał.
Dla tego tćż dziki człowiek uważa dziką drapieżność, okrucieństwo za czyny wielkości, odwagi, które go wywyższają, okrywają czcią i sławą. Stąd pochodzi owa niezachwiana śmiałość barba-
19
Virej. Uist. Nut., Tom II.