214
szczony. Kobiety, ciągle osłonione, mają płeć białą, ale nigdy na ich twarzy nie zakwitnie owa róża tyle zdobiąca Europejki.
Ludy te, chociaż, podobnie jak wszyscy Mougolczycy, są bardzo ciekawe, mało przecież okazują twórczych, wynalazczych zdolności, lecz ich duch drobnostkowy i lubiący formalności. udzielając im potrzebnej do wykończenia robót cierpliwości, odejmuje cały genijusz, a zostawia tylko pojętność, roztropność i umiarkowanie we wzaje-iunćm znoszeniu się: stąd wynika owa zbyteczna względność, owa przesadzona grzeczność, która je wiąże do wszelkich obyczajowych formalmości, do honorów światowych, do których okazują namiętne upodobanie.
2. Tu obejmujemy wielkie familije Tatarów mougolskich, Man-czu, Kałmuków, Baszkirów, prawdziwych Kozaków, Kirgizów, Czuwaszów, Baryjatów, Eleutów, i pokolenia tangutyjskie w okolicach Tybetu i w północnych Chinach. Nogajscy Tatarzy Kubanu, łatwo się dający poznać po swej mongolskiej fizyjonomii, są ludem którego krew pomięszała się ze krwią dawnych Hunnów i Tatarów. Są to szczątki owćj sztrasznćj potęgi Mongołów, która pod Dżin-gishanem podbiła Azyją i część Europy; żyją oni rozproszeni w swych budach, które przeprowadzać mogą na swych arabach czyli dwukołowych wozach wołami zaprzężonych. Takiemi byli Hamaksobici, czyli mieszkańcy wozowi, tudzież Sauromaci, Aga-thyrsi, których dawni jeografowie, jako to Pomponius Mela i inni, mieszczą około Palus Meotides. Nogaje, odziani w futra i kożuchy, też same jeszcze zachowują zwyczaje jakie mieli najdawniejsi ich przodkowie. Są to koczownicze pokolenia, żyjące hordami, mieszkające pod namiotami, przebiegające na koniach niezmierne równiny Tartaryi, bynajmnićj nieuprawiające ziemi, żywiące się mlćkiem klaczy i końskićm mięsem, którć często pożywają surowe. Zawsze uzbrojeni, prowadzą rozbójnicze wojny, i raczćj usiłują zrabować niż zwyciężyć. Wszelako są odważni, posłuszni wybranemu z pomiędzy siebie wodzowi nazwanemu chanem, któremu przyznają najwyższą władzę (1). Zawsze gotowi stanąć do walki i na rabunek;
(1) U Kałmuków trzy tą stany, szlachta duchowieństwo i stan pośredni. — Szlachta są kości białe; plebejusze, kości ctarne. i choćby plebęjusz został duchownym czyli lamą, to przecież nie zmazę nieś tartej nigdy plamy swego pochodzenia.