374
z nich mając pożywienia. muszą jeść często; zaś zwierzęta mięsożerne, mniej na raz jedząc pokarmu, a więcej znajdując w nim pożywienia, pościć mogą przez kilka dni gdy się od razu dobrze najedzą.
Człowiek, chociaż bardzićj roślinożerny w gorącym, a więcej mięsożerny w zimnych pasach i klimatach, jest tern samem wszy-stkożerny, czyli żywi się wszędzie równo dobrze tak roślinuemi jak i raięsnemi pokarmami. Czysto pitagorejski czyli roślinny żywienia się sposób, tyle zachwalany przez Cocchi, Hecquet, Wallis, J. J. Rousseau, nie mógłby dobrze utrzymać człowieka, nadewszystko w naszych zimnych klimatach , a mniej jeszcze na północy, jak to wykazali BufTon i inni sławni uczeni. Pokarmy czysto zwierzęce, jakie doradzali Tyson, Audry, Arbuthnot, Janus Plancus, Helwe-cyjusz, i t. d. widocznie niezdrowe są w gorących klimatach; przezeń to ginie, z gwałtownych chorób, z żółciowych przepełnień humorów, z dyzenteryj, tylu Anglików, którzy uporczywie zajadają mięso w kolonijach, pod zwrotnikami, jako tćż pod zimnem i mgli-stem niebem Wielkiej Brytanii (I).
Instynkt czyli popęd naszego w tej mierze apetytu, wyraźnym jest dla nas przewodnikiem. Dzieci, bliższe niż my natury, mniej skażone sztucznemi gustami, prędzćj ubiegają się za owocami niż za mięsem. Gorączki pochodzące z nadużycia pokarmów mięsnych, szczególniej w lecie, przywracają nam ten instynkt. Nie mamy my ani takich pazurów jak drapieżne zwierzęta, do szarpania upolowanej zdobyczy, nie mamy, ani torby czyli pierwszego żołądka zwierząt przeżuwających, kiedyby nam zabrakło przednich, górnych zębów, nie możemy więc przestawać na samych roślinnych pokarmach; ale prawie wszystko strawić możemy, kiedy tymczasem gastryczne soki lw a i orła nie mogą nawet chleba napocząć; w żołądkach także większej części zwierząt przeżuwających nie mogą się rozpuścić pokarmy mięsne. Wieprze karmione jedynie mięsem wieprzowćm, wkrótce pozdychały na zapalną gorączkę.
Z tern wszystkiem, ponieważ człowiek blizkim jest familii zwierząt czwororęcznych czyli małp, przez swój skład ciała, ponieważ
(1) Schreber, SUuglhUrt, tom I. pcg. <> mówi, ie więcej jest ludzi ihoiojednych niż wytycznie miętoiernycli, podobnie j*k więcij jcit wleloienoych niiycdooienoycb.