75
u nich komonica (lotus) była świętą rośliną. Dzikie ludy w północnej Ameryce mają swoje manitu, podobnie jak Murzyni mają gri-gri, fetysz (1); jak Syberyjanie, Kamczadale, Ostyjaki. I.aponowie, Samojedy, Grenlandczycy mają swoje bałwanki, figurki: jest to najpićrwsza ludzka religija. Z początku czcili oni wszyscy najprzód źródło, w którem się orzeźwiali, drzewo które im dostarczało owoców, górę która iin dawała zwierzynę, bezludny las, ciemną jaskinię, bystrą rzekę i wszystko co na nich mocniejsze sprawiało wrażenie. Ta cześć istniała na całćj ziemi, gdy ludzie byli dzicy. Pićrwsze ich ofiary odbywały się wtedy na wzgórzach lub na wierzchołkach gór, sądzono bowiem, że z tych miejsc najbliżej jest do nieba i bóstwa.
Inne widoki natury dały powód do innych religij. 1 tak owo ustaw Iczne krążenie istot żywotnych, życia i śmierci, owe zmartwychwstania materyi z kolei już. to czynnej już biernej, było źródłem metempsychozy, tudzież dualizmu, czyli religii dwóch początków, Oromazy, czyli dobroczynnej istoty i Arymany, czyli istoty złośliwej. Ten system utworzył Zoroastr, a Manichejczycy chcieli go wznowić w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Fatalizm, czyli wiara w przeznaczenie przyjęte jest także w wielu religijach i w niektórych sektach filozofów. Tak samo rzecz się ma z pantei-zmem czyli materyjalizmem, który przypuszcza, że świat czyli nawę materyja jest Bogiem, i że ma rozum, jak to utrzymuje Spinoza. Inni wprowadzili system pochodzenia boskiego, genijuszów, duchów dobrych i złych; lakierni są również, zefiroci kabalistów.
Większa część religii uznaje nieśmiertelność duszy, tudzież kary lub nagrody w przyszłćm życiu. Beligija żydowska, którą zaprowadził Mojżesz, nie zapowiada nigdzie nowego życia ani wspo-niiua o nieśmiertelności duszy. Zaprzeczają jćj Stoicy i Chińczycy sekty Konfucyjusza. Odyu dla swych ludów północnych, walecznych rycerzy i w ielkich pijaków’, wymyślił rahalla, gdzie młode dziewice zwane ralkyrie, podawać miały, najwaleczniejszym, piwo w czaszkach ich nieprzyjaciół; gdzieby ciż wojownicy mogli nieprzerwa-
(i) Manitu albo oki lą gatunki fetyizów, amuletów, dla zabezpieczenia się od złych duchów, u ludów północnej Ameryki.