377
dzicy mieszkańcy, szczególniej w zimnych krajach, mogą trawić surowe mięso, tran i łój, jednakże pierwotny człowiek, pod zwrotnikami, pokazuje się wcale niezdolnym do trawienia surowego mięsa: najwięcej już chyba Murzyn, przy pomocy aromatów, może strawić mięso na słońcu owędzone, wpółskruszałe od upału i zaczynającej się zgnilizny. Lecz powszechnie, trawne naczynia ludzkie naturalnie delikatniejsze są niż u zwierząt czworonożnych; człowiek więc nauczył się gotować i przyrządzać swoje pokarmy: i to jeszcze przyczyniło się do jego złagodzenia i większego ucywilizowania. Kiedy Homer chce odmalować człowieka srogiego i dzikiego, wtedy nazywa go turowo&ernym, w rzeczy samej bowiem surowy pokarm mięsny zapowiada trzewia silne i taki apetyt jak u Iwa lub niedźwiedzia; kiedy przeciwnie słaby żołądek, ledwo mogący znosić goto-waue, lekkie pokarmy, oznacza istotę delikatną, czułą a przez to samo rozumną, pojętą. \V istocie wiadomo, że funkcyje życia wewnętrznego, stosunkowego, nabywają przewagi czyli stają się czynnerai przez słabość organów wnętrznych, że rozmyślanie przeszkadza dobremu trawieniu lub je zmniejsza , i że wszyscy ludzie np. naukowi, winni tę zdolność wielkiej słabości swych trzewiów. Jasno pokazała to natura, bo gdy zwierzę posuwa otwartą paszczę dla uchwycenia zdobyczy, mózg jego ściska się i cofa; u człowieka zaś mózg w obszernem szlachetnem czole wysuwa się na przód, a jego szczęki są krótkie, w tył cofuione, bo my powinniśmy myślą wyprzedzać pokarm, kiedy zwierzęta pierwej się posuwają do jadła niż pomyślą,
Pierwiastkowej także słabości naszego układu trzewnego przypisać należy, że my jedni tylko używamy soli, przyprawy korzeni, i L d. dla skuteczniejszego wzbudzenia siły strawności, tudzież fermentowanych, spirytusowych lub żołądkowych napojów, dla ułatwienia wewnętrznych funkcyj odżywnych. Stąd początek sztuki kucharskićj u ludów ucywilizowanych, rozpieszczonych, sztuki niebezpiecznej, która wyszukując sposoby podniecenia jak największej chęci do jadła, staje się źródłem mnóstwa chorób. W rzeczy samej, zobaczymy ile to wynika chorobliwych dolegliwości z coraz powiększającego się zakresu sztuki kucharkskiej (I).
Z obfitości pokarmów i z łatwego opatrzenia się w nie już to
(l) Vit numerure morbos f Coyuos numeru, mówi Seneka.