W tłumaczeniu polskim cytowano istniejące przekłady dzieł arabskich; jeśli takich nie było, wówczas tłumaczyłem cytowane fragmenty z oryginału arabskiego. W kilku tylko wypadkach nie udało mi się dotrzeć do tekstów arabskich, i wówczas - horńbile dictu! - poprzestawałem na przekładzie z angielskiego.
W pracy posłużono się uproszczoną transkrypcją polską dla języka arabskiego opracowaną przez Bogusława R. Zagórskiego, stosowaną m.in. w polskich encyklopediach PWN i wydawnictwach arabistycznych. W tej transkrypcji nie używa się znaków diakrytycznych. Specyficznym znakiem jest apostrof (’) oznaczający dwie arabskie spółgłoski: ajn i hamzę, które notuje się jedynie w pozycji międzysamogłoskowej, natomiast w innych pozycjach pomija się je. W wymowie należy wyraźnie oddzielać od siebie samogłoski.
W transkrypcji tej nie są zaznaczane spółgłoski międzyzębowe i emfa-tyczne, w rezultacie polska litera „s” oznacza zarówno odpowiadające polskiemu arabskie s, a także emfatyczne arabskie s, oraz t_ (odpowiadające angielskiemu bezdźwięcznemu th). Z kolei „z” oznacza arabskie z i d (odpowiadające dźwięcznemu angielskiemu th) i emfatycznemu międzyzębowemu d. Spółgłoska d odpowiada arabskiemu zwykłemu i emfatycznemu d (d). Za pomocą znaku „h” oddaje się dwie spółgłoski arabskie: krtaniową h i gardłową h. Dwugłoska „gh” oddaje arabskie języczkowe g przypominające paryskie r.
Te znaczne uproszczenia powodują, że nie zawsze łatwo jest odtworzyć arabską formę danego transkrybowanego wyrazu. Dlatego też w Indeksie na końcu książki podano wszystkie arabskie terminy w transkrypcji naukowej.
Janusz Danecki