jego był stary, emerytowany kapitan, toteż powątpiewano, czy zdoła doprowadzić holownik do miejsca awarii, i to jak najszybciej.
Przedsięwzięcie wyglądało ryzykownie, a więc interesująco. Poprosiłem i namówiłem dowódcę dywizjonu, żeby wykonanie tego zadania polecił mnie. Po pewnym wahaniu zgodził się. Wystosowaliśmy odpowiedni rozkaz do dowódcy portu, zostałem zaopatrzony w potrzebne polecenie na piśmie.
Przed godziną 6 po południu, na którą oznaczono wyjazd, stawiłem się z małą walizką na holownik i przedstawiłem się kapitanowi jako przysłany mu do pomocy oficer nawigacyjny. Mój nowy dowódca wyglądał jak prawdziwy wilk morski. Przygarbiony, siwy, o wejrzeniu dość ponurym. Rozmawiał ze mną mrukliwie i jakby niechętnie. Zaznaczył z miejsca, że wyprawa będzie trudna, gdyż zanosiło się na śnieg, w szkierach zapowiadano lody. Wiedziałem o tym, ale przemilczałem, przemilczałem też, że właściwie dlatego mnie przysłano.
Wysunęliśmy się z portu. Wyjście było łatwe, gdyż zapalono nam nabieżnikowe latarnie lądowe, które wskazywały drogę pomiędzy wystawionymi zagrodami minowymi, chroniącymi redę portu. Gdy znaleźliśmy się już w Zatoce, na zachód od wyspy Nargen zaczął padać gęsty śnieg, widzialność się zmniejszyła i trzeba było iść dalej tylko według zliczenia12. Nie podobało się to memu kapitanowi i wkrótce oświadczył mi, że na skutek niesprzyjającej pogody będzie musiał wejść do zatoki Portu Bałtyckiego i przeczekać tam śnieżycę. Nie pomogły moje argumenty, że każda godzina ma duże znaczenie, że przejście w nocy i podczas śnieżycy ma tę dogodność, że jesteśmy bezpieczni od łodzi podwodnych. Kapitan się uparł, nie chciał się śpieszyć i raczej wolałby w ogóle w tej wyprawie udziału nie przyjmować.
Widząc, że wszelkie moje argumenty nie osiągają celu, a będąc przekonany o konieczności jak najszybszego przejścia do uszkodzonego stawiacza min, oświadczyłem kapitanowi, że mam polecenie doprowadzić statek na miejsce wskazane. Jeżeli więc nie zgodzi się zastosować do moich wskazówek, to proszę go o wpisanie zajętego przeze mnie stanowiska do dziennika
zliczenie — określenie pozycji statku na podstawie nakresu kursu.
123
12