ale się na tym skończyło. Niecierpliwie oczekiwałem, kiedy ruszymy w drogę. Postój się przedłużał, a w zachowaniu się personelu czuć było jakąś niepewność. Gdy ruszyliśmy na koniec, zapytałem służącą wagonu, dlaczego się spóźniliśmy. Odpowiedziała mi, że w mieście strzelają, że nie chciano pociągu wypuścić, gdyż w drodze dalszej tor kolejowy jest przerwany. Mówiła mi to wszystko z jawną niechęcią do Rosjan, których zaczynano w całej Finlandii uważać za intruzów. Wiadomość o zerwaniu toru uzupełniła tym, że nad ranem trzeba będzie z pociągu wysiąść i przejść kilkadziesiąt metrów do pociągu przygotowanego po tamtej stronie.
Nie mogłem już zasnąć i leżałem na kanapie w oczekiwaniu dalszych przygód. Do miejsca, gdzie tor był przerwany na skutek zniesienia przez jedną ze stron walczących mostu kolejowego, dojechaliśmy o mroźnym świcie. Widocznie gdzieś po drodze do pociągu wsiadło kilku pasażerów, którzy teraz wysiedli i podążali poprzez zamarzniętą rzeczkę na drugą stronę, gdzie rzeczywiście widać było kilka małych wagoników klasy trzeciej. Odbyła się kontrola dokumentów, przeprowadzona przez uzbrojonych cywilów z czerwonymi odznakami. Byli to żołnierze rewolucyjnej Czerwonej Armii Finlandzkiej. Okazałem mój paszport zagraniczny, na którym położono stempel — mogłem jechać dalej.
Dalsza podróż odbyła się bez żadnych zdarzeń i do Helsing-forsu przybyliśmy z nieznacznym stosunkowo opóźnieniem.
Kończyłem teraz ostatnie przygotowania do wyjazdu, który z projektu zaczynał się stawać rzeczywistością. W Helsingforsie, a również i w Petersburgu dowiedziałem się w przedstawicielstwie Linii Skandynawskiej o rozkładzie jazdy parowców oraz o cenie przejazdu. Ażeby się dostać do Oslo, trzeba było jechać przez Finlandię na północ do granicznej Haparandy, po czym przez całą Szwecję — na południe. W tym czasie w całej Finlandii rozgorzała już na dobre wojna między białymi i czerwonymi. Wojska białych, dowodzone przez byłego generała gwardii carskiej Mannerheima, wspomagane przez ochotników oficerów ze Szwecji, walczyły na północy. Natomiast południowa część Finlandii, ze swoimi większymi miastami i portami z załogami okrętów rosyjskich, pozostawała w rękach czerwonych, działających w porozumieniu i zgodnie z rosyjskimi bolszewikami.
174