AiłUMłkł ATcfit# ,Y(Unii.^iU'auv A*n*a ttiajx»i .'Mł
ISBN mm* 14.HB-4. C ty WN r»N 20M
Retoryka Krięga I
że wszystkie prywatne kontrakty, a zwłaszcza kontrakty zawarte dobrowolnie, opierają się na umowach: gdyby więc umowy straciły swe znaczenie, załamałyby się również wszelkie międzyludzkie stosunki. Można zresztą w tej sprawie znaleźć łatwo wiele innych argumentów.
Jeśli zaś umowy przeczą dobru sprawy i są korzystne dla naszych przeciwników w sporze, to w tym przypadku stosowne są przede wszystkim te same argumenty, którymi zwalczalibyśmy niewygodne dla nas prawo. A więc. ze byłoby wyrazem niedorzeczności uważać, że bezwzględnie należy przestrzegać wszelkich umów. jeśli zgadzamy się. żc nic musimy słuchać źle ułożonych praw. których twórcy byli w błędzie. I dalej, że to właśnie sędzia jest najwyższym arbitrem sprawiedliwości i dlatego właśnie winien on baczyć nie na literę umowy, lecz na to. co bardziej odpowiada poczuciu sprawiedliwości. Sprawiedliwości nic da się przecież zmienić ani oszustwem, ani przymusem (bo jest ona czymś naturalnym), umowy są natomiast zawierane zarówno przy użyciu oszustwa, jak pod przymusem. Ponadto należy zbadać, czy nic są one sprzeczne z jakąś ustawą prawa pisanego lub z jakimś prawem powszechnym; co się tyczy prawa pisanego (, należy zbadać], czy nie przeczą one nic tylko jakiemuś prawu własnego kraju, ale i państw obcych, czy nie są poza tym sprzeczne z innymi umowami zawartymi wcześniej lub ostatnio. Można bowiem argumentować, żc albo ostatnie są wiążące, albo wcześniejsze są zgodne z. prawem, a późniejsze opierają się na oszustwie, i w ogóle lak. jak jest korzystniej dla sprawy. Trzeba również zwrócić uwagę na korzyści płynące z umowy, czy nic są one przypadkiem sprzeczne z interesem sędziów, i podobnie na wszystkie tego rodzaju okoliczności, które zresztą nietrudno dostrzec.
Zeznania na torturach są świadectwami swoistego rodzaju. Mogą wydawać się wiarygodne, ponieważ towarzyszy im pewien przymus. Nietrudno zatem w tym względzie, jeśli są one właściwe, znaleźć wiele możliwych argumentów, które mogłyby wzmocnić ich znaczenie, jak chociażby ten. że tylko rzeczywiście prawdziwe są zeznania torturowanych. Jeśli zaś są sprzeczne |z naszym stanowiskiem) i korzystne dla strony przeciwnej, można podważyć ich (prawdziwość], mówiąc ogólnie B77 a o wszelkim rodzaju zeznań na torturach, a mianowicie, żc przecież przymuszeni w nie mniejszym stopniu mogą kłamać niż mówić prawdę. Czasem przecież wytrzymują wszystko do końca, aby nie powiedzieć prawdy, innym razem łatwo uciekają się do kłamstwa, aby szybciej zaprzestano ich torturować. Należy w tym miejscu umieć przytoczyć znane sędziom przykłady takich właśnie przypadków.
<Trzeba powiedzieć, żc zeznania na torturach mc są wiarygodne. Jest bowiem dużo ludzi umysłowo ociężałych, dużo o skórze twardej jak kamień lub odpornych psychicznie, którzy potrafią dzielnie znieść przymus do końca, podczas gdy są tchórzliwi i delikatni, którzy nabierają odwagi dopiero na sam widok narzędzi swych tortur. Zeznania na torturach nic dają więc żadnej pewności. > 24,1
M Fragment w nawiane jc« przekazany tylko pr/cr jcifcn rękopis. Kassel pomija go w swym wydaniu i przenosi do uwag w aparacie krytycznym Nic ma jednak podstaw, ohy uznać go za teku ptzenteóony ro z innego traktatu retorycznego lub z komentarza scholiasty.
103