Jfcronio Kiięęti III
ponieważ sędziów można przekonać lylko wówczas, gdy albo wzbudzimy w nich odpowiednie uczucia, albo wzbudzi ich zaufanie charakter mówcy, albo rzecz zostanie udowodniona. Omówiliśmy już również entymemy i źródła, z których należy je czerpać z jednej strony bowiem stanowią je przesłanki gatunkowe, z drugiej zaś wspólne punkty odniesienia (toposy)1.
Z kolei wypada zatem zająć się problemem stylu. Nic wystarczy przecież wiedzieć, co należy mówić, ale trzeba tez umieć to w należyty sposób wyrazić, ponieważ od tej właśnie umiejętności w dużym stopniu zależy wrażenie, jakie wywołuje mowa. Zachowując naturalny porządek rzeczy rozpatrzyliśmy najpierw silę przekonywania, tkwiącą w samych faktach, na drugim miejscu przedstawiamy zagadnienie wyrażenia tych faktów za pomocą środków językowych i na trzecim sprawy związane z wygłoszeniem mowy. które w ogromnym stopniu decydują o powodzeniu mówcy, a dotąd nic zostały przez nikogo opracowane5. Późno zainteresowano sic nimi również w przedstawieniach tragedii i w recytacjach epickich, ponieważ sami autorzy tragedii byli początkowo aktorami.
Jasne więc, że sztuka deklamacji wchodzi w zakres teorii retorycznej tak samo, jak w zakres poetyki 2 1 (w związku z poetyką zbadał ją m in. Glaukon z Teos'). Polega ona na umiejętnym wykorzystaniu głosu do wyrażenia poszczególnych uczuć. Trzeba więc wiedzieć, kiedy np. mówić podniesionym głosem, kiedy ściszonym, a kiedy normalnym; poza tym — jakiej kiedy użyć tonacji; kiedy wysokiej, kiedy niskiej i kiedy pośledniej, a także, jaki dostosować rytm do poszczególnego przedmiotu wypowiedzi ’. Mówca musi mieć bowiem na uwadze trzy rzeczy: silę głosu, wysokość tonacji i rytm. Ci przccicz (. którzy opanowali tę sztukę.| przeważnie biorą nagrody w konkursach dramatycznych, gdzie więcej znaczą dziś aktorzy niż poeci, a podobnie dzieje się również podczas debat politycznych na skutek niedoskonałości zasad ustrojowych
172
Arystoteles dostrzega historyczna prawidłowość w rozwoju szluki dramatycznej: po okresie wielkich poetów dramatycznych nastaje epoka wielkich aktorów. Skoro jednak w Pod. 1450 b 19 zauwaza. ze „tragedia posiada przecież swa moc oddziaływania nawet bez wystawiania na scenie i bez udziału aktorów", można wnosić, ze „aktorstwo” w sztuce dramatycznej i w wymowie, a zwłaszcza przywiązywanie doń większej wagi niż do konstrukcji fahuUmej w dramacie i do argumentacji w mowie jest wyrazem dekadencji, zniżeniem się do poziomu niewykształconego i masowego odbiorcy
' Przedmiot rozważań obydwu poprzednich ksiąg.
* W oryginale zdanie to jest co najmniej dwuznaczne: ciÓT) ćv3ąii|ganiiv i tóitoi można rozumieć również jako gatunkowe sposoby przekonywania", tj właściwe dla poszczególnego rodzaju wymowy i ..wspólne dla wszystkich rodzajów" (loti tommunef).
' Włóczony w zakres badań nad „środkami językowymi” problem „wygłoszenia mowy" liłUÓKpicncl obejmuje zarówno sposób artykułowania (prmuniMM), jak też sposób zachowania się mówcy, jego gesty (<kKo).
* Pot Potl I456b 7 -18.
Glaukon z Teos. piawdopodobnic ten sam. kłutego Platon w łonie (5.M) D) nazywa rapsodem, a Arystoteles w Pod. t!461b l> krytykiem.
* Podstawę leotii deklamacji stanowi wiec zasada stosownułci i całkowite podporządkowanie ekspresy wnych środków wyrazu przedmiotowi wypowiedzi.