SyLuacja osub niepelno-sprawnych ■.* domach pomocy społecznej 287
z podopiecznymi bardzo indywidualnie, w atmosferze pewnej intymności. Ważne jest również dyskretne czuwanie nad przebiegiem takich spotkań. Posiadanie osoby kochającej i kochanej, a przynajmniej bliskiej, znaczącej, czyli tzw. przyjaciela, me powinno być luksusem; jest to jedna z najbardziej podstawowych potrzeb psychicznych każdego człowieka.
Zadaniem personelu opiekuńczego - pedagoga powinno być także liczenie się ze wzajemnymi sympatiami i preferencjami mieszkańców w sytuacji przydzielanie mieszkańców do sal sypialnych czy też grup zajęciowych. „Przydziały do sal", podobnie jak „przydziały odzieży” nie powinny odbywać się automatycznie bez uwzględniania podmiotowości mieszkańców! Szczególnym problemem wymagającym podkreślenia jest brutalne wręcz rozdzielanie osób blisko spokrewnionych w sytuacji, gdy osoby te są niepełnosprawne, a pragną siebie wzajemnie. Dotyczy to np. rozdzielania matki upośledzonej umysłowo przebywającej w domu pomocy społecznej, od jej nowo narodzonego dziecka, które trafia również do domu pomocy społecznej. Matka świadoma posiadania potomstwa kocha dziecko i tęskni za nim, lecz skazana jest na sporadyczne kontakty z dzieckiem lub ich brak. Również dziecko skazane jest na wychowanie bez macierzyńskiej miłości, chociaż posiada kochającą matkę. Podobnie dramatycznie przedstawia się sytuacja rozdzielania rodzeństwa w przypadku różnej płci, bowiem domy pomocy społecznej na ogół nie są koedukacyjne. Dla przykładu, osoby z upośledzeniem umysłowym niezależnie od wieku, żyją na terenie takich domów w nienaturalnej sytuacji jednej płci. Podobnym problemem jest rozdzielanie osób starszych, z uwagi na wiek niesprawnych, z ich dorosłymi już dziećmi upośledzonymi umysłowo. Rodzice ci, o ile sami już nie mogą opiekować się swoimi dziećmi, trafiają do domów pomocy społecznej dla osób starszych, a ich dzieci do podobnych domów dla upośledzonych umysłowo. Skazani na odległość i samotność żyją ludzie dotychczas razem dzielący życie i kochający się wzajemnie. Trudno opisać tragedię tych wszystkich rozdzielanych osób i trudno zrozumieć podstawy takiej organizacji systemu domów pomocy społecznej (J. Lausch-Żuk 1994).
Charakterystyczną potrzebą okresu młodości i wieku dorosłego jest potrzeba miłości do płci odmiennej, szukanie towarzysza życia, pragnienie założenia rodziny, potrzeby seksualne. Możliwości realizowania tych potrzeb u mieszkańców domów pomocy społecznej są nikłe, Jawi się więc kolejne ważne zadanie dla personelu, szczególnie pedagogicznego, polegające na odpowiednim umożliwianiu i ułatwianiu zaspokajania wymienianych potrzeb. Rozmaite rozwiązania krajów zachodnich w tej dziedzinie mogą stanowić godne naśladowania przykłady. Znane są tzw. białe