41
ROZDZIAŁ 2. Ł0W1ECTW(
samołówek; częściej jednak wabi się ją przynętą, jako to odpowiednim pokarmem albo żywym wabiem. Zasługuje przytem na uwagę pomysłowość łowców, dokładnie stosujących się do nawyknień każdego rodzaju zwierzyny. Tak np. słomki żerują najchętniej na ścieżkach lub obnażonych miejscach śród lasu, gdzie łatwiej im jest wyszukiwać dżdżownice i różne owady, któremi się żywią. Otóż w Czechach, na Morawach, na Śląsku i w niektórych okolicach Małopolski, włościanie-kłusownicy rozmyślnie wygracowują sztuczne ścieżki, zastawiając wzdłuż nich sidła.
58, Z jamami, sidłami a także paściami i samostrzałami (ob. §§ 66 i d. i § 77) kombinują łowcy włościańscy lekkie płoty z pionowych kołków i poziomych żerdek. Na Syberji miejsce takiego płotu zastępują niekiedy zawały ze zrąbanych drzew. Płoty lub zawały bywają tam znacznej długości; co pewien czas otwierają się w nich przejścia; w tych zaś przejściach kopie się właśnie jamy lub zastawia paści i samostrzały.
Na Wielkorusi europejskiej, mianowicie w gubernji kostromskiej, łowiono ok. 1861 r. rogatą zwierzynę w ten sposób, że stado, podpatrzone jesienią na błocie, o ile nie było zbyt wielkie, ogradzano, zrą-banemi i zwalonemi w jednym kierunku drzewami, pozostawiając 3 lub więcej przejść. W nich kopano jamy i zaścielano je chróstem. Zaraz po pierwszym śniegu znajdowano w tych jamach zdobycz.
Pospolicie urządza się płoty dość krótkie; oskrzydlają one tylko jamy po obu ich stronach (Syberja, Wielkorus) lub prowadzą do nich na podobieństwo ulicy (Białoruś). Tego rodzaju płoty, połączone z sa-mołówkami, szczególnie użyteczne bywają dla łowcy podczas rui łosi, jeleni i sarn.
Zupełnie podobne, tylko znacznie niższe i krótsze płotki z chróstu, kłód i t. p., z pozostawionemi w nich co pewien czas przejściami, w których zastawione są sidła, grodzą też na Wielkorusi, Huculszczy-źnie etc. łowcy jarząbków. Płotki używane są także przy połowie na dzikie kaczki, zające i t. d. Przy połowie zajęcy włościanie korzystają zresztą pospolicie ze zwykłych płotów, okalających ogrody i obejścia wiejskie; w otwartych lukach takich płotów zastawia się sidła. (Porównaj tu jazy kombinowane z samołówkami rybackiemi § 92).
59. Z płotów też grodzono dość powszechnie, a gdzie niegdzie grodzi się dziś jeszcze osobne samołówki na wilki, odpowiadające poniekąd kocom rybackim (porówn. § 88). W Polsce i na Rusi zwą się wilkowniami; u nas też — płotkami; w Serbji nazywają się m. i. gruża w Hercegowinie — kotar i t. d. Rozróżniamy trzy typy wilkowni. Pierwszy z nich, wyobrażony na fig. 20, znam dotychczas tylko z jednej okolicy Serbochorwacji; drugi (fig. 19) — z Małopolski i z Polesia; trzeci wreszcie (fig. 21) jest (wzgl. był) ogromnie... rozpowszechniony na Wielkorusi (włącznie z Syberją), na Biało- i Ma-