1248 L MOSZYfcSKi: KULT XX SŁOWIAN
ślinnego. Dla nas zresztą są to szczegóły mniejszej wagi; wystarczy tu bowiem samo tylko stwierdzenie zamierzchłego wieku narzędzia, jakim się w tej chwili zajmujemy. W Eurazji kościane fujarki, używane ponoć już w paleolicie i kontynuujące swój żywot przez okres neolitu, przechowały się do ostatnich czasów m. i. właśnie u Słowian i ich sąsiadów a mianowicie — nie licząc drobnych łowieckich piszczałek z kostek ptasich (ob. np. cz. I s. 29 § 36) — podobno w (niektórych okolicach) Bułgarii1. Jakby wynikało ze wzmianki u F. Kubaća2, używali ich dawniej także Serbochorwaci (chorw. lysto, lista); poza tym są one znane Tatarom krymskim3, Nowogrekom4 oraz zachodnim Szwajca-^ rom4, a z drugiej
—----------------------I szego wschodu —
Fig. 285. Świstawka. Schemat ilustrujący tekst.
Kałmukom5 i Bu-riatom6 oraz w o-
Fig. 286. Poprzeczna piszczałka z kory wierzbowej (dmucha się w nią. przykładając równolegle do poziomej linii ust). — Grębów pow. Tarnobrzeg. Małopolska. Rys. dr S. Bąk.
góle pewnym mieszkańcom Mongolii7, Tybetu8 i Indii9, którzy sporządzają je m. i. z piszczeli ludzkich. — Znamy opowiadania egzotycznych ludów przypisujące fujarkom, sporządzonym z kości człowieka zamordowanego, szczególną moc; tak na przykład w południowej Ameryce istnieje podanie, według którego gra na kości kobiety, zabitej przez jaguara, sprowadzić ma napastnika, co ją uśmiercił, i pośrednio spowodować jego śmierć. Otóż na zbliżonych przesądach ugruntowana jest szeroko znana w Europie baśń o mówiącej piszczałce, uczynionej z kości skrytobójczo zamordowanego młodzieńca czy dziewczyny.
U wielu ludów spotykamy charakterystyczną tożsamość nazw dla fletu i piszczelowej kości 10. Nie można jednak tego włączać do dowodów używania przez nie owej kości na flety, gdyż bardzo często stwierdzamy, że zbieżność nazw powstała dzięki zewnętrznemu podobieństwu piszczeli do narzędzi w rodzaju fletów.
Niektóre słowiańskie wersje napomkniętej tylko co baśni o piszczałce, znane m. i. także w Polsce11 12, mówią o trzcinie jako o materiale, z którego owo narzędzie zostało wycięte. Ten szczegół znajduje potwierdzenie w stosowaniu trzciny na prymitywne flety przez północnych Polaków i pewną część Słowian wschodnich oraz przez Słowian bałkańskich (dla przykładu ob. fig. 296 6).
Trzcina zresztą dzięki mocnym ściankom i pustemu wnętrzu łodyg jest Fig. 287. Poprzeczna piszczałka z kory wierzbowej jak gdyby z samej na- (na rysunku zacieniowano tylko korę na wtyczce tury przeznaczona na pi- przyustnej). Wylot otwarty; podczas grania przy-
szczątki; stąd to może po- m/ka sil5 «? P*”™- f12-gość mn. w.
t \ v . oOcm; grubość przy ustach — 1,8 cm; przy wy
szło szydercze przysłowie locie — 1,5 cm. Otworów bocznych brak zupełnie, serbo-chorwackie: „lako Sucha pow. Żywiec. Małopolska, (k. K.).
jedjavoluu ritu svi-
Fig. 288. Gwizdek z wierzby. Wielkość ok 12 cm, grubość 1,5 cm. Ruszów pow. Zamość Lubelskie. Rys. S. T,*(K. K). — Zupełni podobne znane są m. i. w Serbochorwac; (ob, B. Sirola, Fućkalice, r. 1932, s. 12 są
rati“ ('Łatwo jest diabłu grać w trzcinie’13 14 15). Także znane tu i ówdzie w rdzennej Polsce odmianki baśni, co każą być mówiącej piszczałce sporządzoną z „dzigielu* (najprawdopodobniej chodzi tu o dzięgiel, Angelica silvestris L.) lub „basznicy" (barszcz, Heracleum Sphondylium L.), nie są pozbawione oparcia w faktycznym stanie rzeczy. Zarówno bowiem z rdzennej Polski, jak i ze Słowiańszczyzny wschodniej oraz południowej posiadamy wiadomości o piszczałkach czy fujarkach, sporządzanych z roślin baldaszkowa-tych (Umbelliferae). Z rdzennej Polski wymieniają nam źródła w tym związku tylko
C. Sachs, Geist und Werden der Musikinstrumente, r. 1929, s. 23.
Rad t. 41, r. 1877, s. 44 (sprawdzić tego w innych źródłach nie mogłem).
* Sovetskaja muzyka t. 4, r. 1937, s. 96 (piszczałka z kości orła).
C. Sachs 1. c. s. 23; tenże, Reallexikon, s. 365a (s. v. surauli).
P. Pallas 1. c. 1.1, r. 1773, s. 356 (rodzaj szałamai), „Globus" t. 34, r. 1878, s. 294.
Sovetskaja muzyka t. 4, r. 1937, s. 96 (chodzi tu o tzw. gaidan czyli, jak głosi źródło, trąbę sporządzoną z gahniowej kości ludzkiej; nawiasem dodajmy, że Buriaci używają też „bębna" zwranego dumari, wykonywanego z ludzkiej czaszki; tamże s. 96).
W klasztorach buddyjskich (wg V. MoSkova: ZS t. 10, r. 1900, s. 308).
V. MoSkov 1. c. s. 308 oraz C. Sachs, Geist etc., s. 23.
a Y. Mośkov 1. c. s. 307 (Moskov zresztą nazywa narzędzia z kości piszczelo-
do trąb).
piszczałki5, bułg. piśćal 'to samo5 (nazwa urobiona od słów. pi skat i 'piskać, pis; czeć5; cf. m. i. poi. pisk, pisklę itd.); bułg. svirka 'jak wyżej5 (słów. sv 'piskać, gwizdać itp.5; cf. m. i. s yir< § 830); łac. tibia 'kość piszczelowa; prosi piszczałka-flet5 (etymologia ciemna); rum. fiu er 'piszczałka, flet; kość piszczelow itd. Tu zapewne należy również zbieżność nazw rumuńskich: cara ba 'piszczałk prymitywny flet z bzu czarnego5 i earabana 'noga, udo5.
Na naszym Polesiu i na zachodniej Białorusi są one bodaj panującymi.
Ob. objaśnienie wariantu tego przysłowia: Lasu.o je (djavolu) u ri<
s v i r at i, w znanym słowniku F. Ivekovića i I. Broza t. 2, r. 1901, s. 348, s. v. r
Jednakowoż nie sądzę, by to objaśnienie, zakwestionowane zresztą przez samy