Instytut Leśny, w którym Walery w 1853 roku rozpoczął naukę, był uczelnią o charakterze półwojskowym, łączącą naukę leśnictwa z wojskowością. Absolwenci Instytutu otrzymywali stopnie oficerskie. W czasie kiedy Wróblewski zaczynał studiować w Instytucie Leśnym, liczba Polaków siągała połowy ogółu studentów.
W Instytucie był wydział oficerów leśnych i wydział inżynierów topografów. Nauka trwała trzy lata i kończyła się egzaminami oraz przyznaniem stopni oficerskich. Gdy Walery Wróblewski rozpoczynał naukę, atmosfera i warunki uczelni były nie do zniesienia. Studenci trzymani byli w tak surowej dyscyplinie, że niejednokrotnie dochodziło do samobójstw.
W tym czasie na ziemiach polskich srożył się szczególnie silny terror carski. Mnożyły się aresztowania ludzi głoszących idee rewolucyjne i demokratyczne. Za liberalne poglądy wysyłano na Sybir lub wtrącano do więzień, ze szczególną zaciekłością likwidowano wszelkie spiski, a ich przywódców karano zazwyczaj śmiercią. Starano się za wszelką cenę utrzymać naród w ślepym posłuszeństwie do cara. Ludzi na usługach tyrana można było spotkać wszędzie. Pozycja Mikołaja I zdawała się być niezachwiana. Nikt nie przypuszczał, że kolos, jakim był carat, ma gliniane nogi i że niebezpieczeństwo może mu grozić z zewnątrz.
Był rok 1853, Rosja, prowadząca zaborczą politykę zagraniczną, doprowadziła do zatargu z Turcją. Początkowo sprawa wydawała się banalna; po prostu chodziło o tzw. problem „świętych miejsc". Między kościołem katolickim a prawosławnym już od dawna toczył się spór o prawo posiadania kluczy do świątyni w Betlejem oraz o to, kto ma wyremontować świątynię w Jerozolimie, gdzie mieścił się grób Chrystusa. Spór ten toczył się od lat i nikt nie spodziewał się rychłego rozwiązania sprawy. Jednakże prawdziwą przyczyną konfliktu była ekspansja Rosji ku Morzu Śródziemnemu, której sprzeciwiały się Anglia i Francja dążące do rozszerzenia swoich wpływów na Bliskim Wschodzie.
Turcja uznała pretensje Rosji w sprawie „świętych miejsc”, natomiast zdecydowanie sprzeciwiła się, aby prawosławne tereny tureckie znalazły się pod patronatem carskim. Ten fakt doprowadził do wypowiedzenia wojny 1 listopada 1853 roku. Militarna potęga Rosji zdawała się być tak duża. iż nikt nie wątpił, że będzie ona triumfatorką.
Stało się jednak inaczej. Anglią i Francja wypowiedziały wojnę Rosji, a Austria i Prusy zawarły porozumienie w sprawie nietykalności Turcji. Wojna trwała dwa lata. Rosja od początku zmuszona była zająć pozycję obronną. Wkrótce stało się rzeczą oczywistą, że będzie ona musiała zrezygnować z pretensji do Turcji i zawrzeć pokój. Tymczasem z Petersburga zaczęły dochodzić niepokojące wieści o chorobie cara, a 15 lutego 1855 roku Rosja dowiedziała się, że Mi-
19