str 074 075

str 074 075



Codzienne zmiany warty na placu Saskim, a latem obóz na Powązkach, gdzie zbierała się cała piechota, musztra, przeglądy — wypełniały jednostajne życie pułku. Żołnierze zajmowali pomieszczenia dawnego pałacu Sapiehów przy ul. Zakroczymskiej i koszary Sierakowskich przy ul. Konwiktorskiej. W pobliżu, na przedłużeniu „Starego Miasta”, mieszkał pułkownik Bogusławski.

Rozległy „dziedziniec pałacu saskiego” już v/ epoce Księstwa Warszawskiego bywał miejscem wojskowych przeglądów. Tradycję tę z zapałem kontynuował wielki książę Konstanty z właściwą mu przesadą. Rozkazał wyrównać plac i zamiast bruku wysypać go żwirem. Przez piętnaście lat odbywały się tutaj uroczyste zmiany warty. Brały w nich udział odkomenderowane jednostki różnych broni z garnizonu warszawskiego. Wśród nich bywał zawsze jeden batalion czwartaków z chorągwią i muzyką.

Widowisko to przyciągało nie tylko mieszkańców stolicy, ale także z odległej prowincji. Niejednokrotnie też zagraniczni goście z zainteresowaniem asystowali tej paradzie. Widywano nawet wyniosłą postać dymisjonowanego generała Józefa Chłopickiego w cywilnym ubraniu z cygarem' w ustach. Żaden bowiem były wojskowy nie odważyłby się przybyć w mundurze. Oddziały zawsze były uszykowane w idealnym porządku i czekały na przybycie naczelnego wodza. Orkiestry grały marsza generalskiego, miarowo biły dziesiątki tarabanów, rozgłośnie huczały lśniące w słońcu waltornie i puzony, wtórowały im flety, w takt brzęczały mosiężne żele, mieszając się z dzwonkami janczarskich buńczuków.

Wielki książę Konstanty lubował się w wojskowej rozgłośnej kapeli, sam siedząc na koniu, wybijał takt uderzając się pięścią w udo, które pokazywał potem, jak sobie posiniaczył...

Po przeglądzie i defiladzie oddziałów, gdy był w dobrym humorze, obsypywał dowódców pochwałami. Gdy natomiast nie miał humoru, wyładowywał swój gniew za byle przewinienie: za każdy niezgrabny krok, za źle przyszyty guzik. Nagany jednak z reguły nie dotyczyły czwartaków.

Latem życie wojska koncentrowało się w wielkim obozie na Powązkach. Wyrastał tam las namiotów żołnierskich, baraków oficerskich. Natomiast jesienią wojsko wyruszyło na manewry, zwłaszcza wielkie manewry dwustronne urozmaicały monotonię życia garnizonowego. Największe odbyły się pod Brześciem Litewskim jesienią 1823 roku. Zebrało się wtedy wojsko polskie oraz tak zwany korpus litewski. Komendę nad całością objął wielki książę Konstanty.

75


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 074 075 dający do rzeki na wysokości północnego skraju Prostek. Część prawobrzeżna, zachodnia —
str 074 075 ROZDZIAŁ II SPOSOBY RZUCANIA GRANATAMI RĘCZNYMI POSTAWY I WYKONANIE RZUTÓW 106.  &n
str 074 075 Gdy wszystkie rozproszone grupy oddziału Wróblewskiego połączyły się z Duchyńskim, 
str 074 075 od pola walki. Okazało się, że niejaki Kozicki mylnie poinformował go, że Callier został
str 074 075 poczynku po wyczerpujących wojnach z czasów Łokietka oraz, że „... Kazimierz, król Polsk
str 074 075 łował swego towarzysza. Kalita nie przypuszczał, że widzi go po raz ostatni w życiu. Nas
str 074 075 rzystnych dla niego warunkach w widłach rzek Wisły i Wieprza — walnej bitwy. Kołaczkowsk
str 074 075 (2) 38, ,ABY MALOWANE KRAINY MIEĆ Sądzę, że Czytelnicy domyślili się już, że będzie tut
str 074 075 (3) Lecz w ogrodzie szept pierwszy miłosnego wyznania Stał się dla nich przymusem do nag
DSC00049 (6) konie - zmiany występują na głowie, później przenoszą się Inne miejsca skóry •f postać
str 045 Dla prostszej formy wzoru na naprężenia krytyczne wprowadza się pojęcie ramienia bezwładnośc
str 082 083 (2) 42. KAMPANIE I WYPRAWY Na każdą wojną składa się zazwyczaj szereg działań, które wyz

więcej podobnych podstron