jako rasy, typami kultury materialnej i gospodarki, stopniami rozwoju społecznego oraz strukturami etniczno-polityczny-mi (szerzej na ten temat: E. i S. Tabaczyńscy 1972; D.W. Phillipson 1976).
W związku z problematyką Bantu powstaje pytanie, jakie są uchwytne archeologicznie pozostałości tego zespołu językowego. Nie ulega wątpliwości, że archeolog mógłby stosunkowo łatwo wyodrębnić zespół wytworów kulturowych związanych z systemem gospodarki wytwórczej w środowisku sawanny, opartym na kopieniactwie, chowie bydła oraz metalurgii, lecz zespół ten objąłby także wiele terenów afrykańskich poza zasięgiem osadnictwa Bantu. Jednakże w obrębie tego zespołu technologicznego można by wydzielić mniejsze jednostki kulturowe, charakteryzujące siępew-nym zespołem cech ceramiki, wytworów metalowych, a także odmiennymi nieco formami osiedli. Niektórym z tych grup odpowiadają także pewne różnice w strukturze antropo-, logicznej. Kulturyarchcologiczncpokrywająsię wtympizy-I padku z grubsza z głównymi językowymi grupami plemien-
! nymi. W niektórychprzypadkachmożliwejestnawetwyodrę-bnienie grup kulturowych niższego rzędu (subcultures), które można by identyfikować niekiedy z podziałami wewnątrz-plcmiennymi. I tak na przykład udało się wyróżnić trzy grupy ceramiki, odpowiadające w ogólnych zarysach trójczłono-| wemu podziałowi wewnątrzplemiennemu Sotho. Brak ścisłej koincydencji między grupami kulturowymi, wyodrębnionymi metodą archeologiczną, a grupami językowo-etno-| graficznymi nie jestprzy tym, w opinii D.L. Clarke’a, zgodnie
! zresztą z doświadczeniem badawczym większości archeologów, czymś nieoczekiwanym. Rozbieżności w zasięgach
zbadanych obszarów kulturowych i etnicznych pochodzą bowiem nie tyle z niedostatku źródeł, ile z faktu, iż obszary te nigdy nie były identyczne.
Przykład Bantu jest w tym zakresie szczególnie in-struktywny, umożliwia bowiem stosunkowo dokładne określenie wzajemnych relacji czasowo-przestrzennych wielu elementów składających się na kulturę. Jednocześnie jednak wystarczy porównać różne próby klasyfikacji etnicznej i kulturowej Bantu od H. Baumanna do G.P. Murdocka, aby zdać sobie sprawę z trudności, jakie napotyka badacz obserwujący przecież bezpośrednio „kultury żywe”. O ileż trudniejsze zadanie stoi przed kimś, kto usiłuje poddać klasyfikacji kultury kopalne z uwzględnieniem, w miarę możności, największej ilości faktów nader skomplikowanej rzeczywistości pradziejowej.
Model Bantu zdaje się wskazywać, jak dalece uproszczone mogą być niektóre interpretacje archeologiczne. W związku z tym nasuwają się następujące refleksje. Przede wszystkim wydaje się, iż opisany przykład potwierdza w sposób jednoznaczny opinię, że bardziej płodne badawczo i adekwatne do rzeczywistości dziejowej jest traktowanie kultury archeologicznej nie jako niepodzielnej całości, lecz jako zespołu systemów (zbiorów), których zasięgi czasowo-przestrzenne nie pokrywaj ą się całkowicie, choć maj ą części wspólne (iloczyn zbiorów). Ta dyspersja przestrzenna i chronologiczna poszczególnych elementów kultury, utrudniająca porządkowanie materiału źródłowego, jest spowodowana z reguły przynależnością poszczególnych elementów do odmiennych systemów, z których każdy zmienia się w sposób sobie tylko właściwy. Każdy taki system może być przedmio-