P1000742 (2)

P1000742 (2)



108

T RITTNKR W MAŁYM DOMKU

DOKTÓR

W tej chwili?...

MARIA

Zawsze!.,.

DOKTÓR

jak zranione zwierzę

Tvl...

MARIA

Cóż ja temu winna?

DOKTÓR cicho

Kiedy mnie nie było, to on mi skradł ciebiel... Pierwszy lepszy przyszedł i skradł...

MARIA

Lolek, ja nigdy nie byłam twoja.

DOKTÓR

Byłaś... byłaś... zapłaciłem...

MARIA

Dlaczego mię wziąłeś, Lolek? dlaczego mię wziąłeś? Myślałam, ze tak być musi; nie wiedziałam, że kiedyś... kiedyś... Ja nic nie wiedziałam wtedy, kiedy jeszcze byłam u matki w Krakowie.

DOKTOR

Nie patrz się tak na mnie!... Myślisz, że ja jeszcze teii sam student, który za jedną noc zapłacił ci całym życiem?... Rzuciłem wszystko dla ciebie, a ty... Pierwszy lepszy...

bierze rewolwer, który przedtem rzuć ii

Zbudź się, ty... zbudź się, słyszysz?... Spójrz mi w oczy.

Lo...lek...

DOKTOR

Spójrz mi w oczy, ty... mój wstyd... moje jrzekleństw o... moje zwichnięte zydel..

MARIA ). w.

Lolek, ja chcę żyć... żyć... Puść mię... uciekne. jak pies!

DOKTÓR

strzela

strzela drugi raz


tl*


MARIA krzycząc


Ty...

Ty...

MARIA upadając

Lolek...

DOKTÓR opuszcza rękę, rewolwer upada na ziemię — zbllza się do niej; ona szepce konając

Dlaczego mię... wzią... łeś... Dla... cze...go mię... wziąłeś...

DOKTÓR

schylając się, cicho

Maryś...

podnosi jej rękę, która opada bezwładna

Maryś!...

wstaje i rozgląda się naokoło, jakby nagle zbudził się ze snu. W tej chwili słychać przeciągły, daleki świst kuriera Jedenasta pięć", którym MARYNIA chciała pojechać w daleką

podróż.

Kurtyna spada

KONIEC AKTU DRUGIEGO


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1000732 (2) ss T. RITTNKR: W MAŁYM DOMKU SĘDZINAPan mówi dzisiaj ciągle jakimś nieprzyjemnym tonem.
P1000741 (2) 106 T RITTNKR W MAŁYM DOMKU MARIA j. W. Puść mię stąd, Lolek!... DOKTOR Mów... Jurkiewi
P1000710 44 : RITTNKR W MAŁYM DOMKU MARIA trzęsie głowa, siada Nie!... Naprawdę?... po chwili Lolek
P1000725 74 T. RITTNER: W MAŁYM DOMKU DOKTÓR Ja w ogóle nie zapraszałem na żadne kolacje jeśli chcą,
P1000756 136 T riTTNEB: W MAŁYM DOMKU DOKTOR I tak być nie może... z tym naturalnie żvć niej można..
P1000760 144 l RITTNKH W MAŁYM DOMKU Co? Co? WANDA wchodząc za
31169 P1000738 (2) ItK) T RITTNER W MAŁYM DOMKU DOKTOR Ale ;a pani nie wierzę. SĘDZINA naciągając rę
P1000745 (2) 114 T RITTNKK: W MAŁYM DOMKU SĘDZINA sztucznie, lekko, ale mimo woli ciszej Pan dziwny.
P1000755 134 T KITTNER: W MAŁYM DOMKU DOKTÓR z dziwnym spokojem Al... Tak... chwilowo... SĘDZIA Właś
P1000756 1.16 T. RJTTNER: W MAŁYM DOMKU DOKTOR I tak być nie może... z tym naturalnie żyć nie można.
P1000705 T RITTNKR: W MAŁYM DOMKU 34 SIELSKI „,c siuchaiąc. w ?amyHeniu do WANDY Czytała pani książk
P1000710 44 44 MAŁYM DOMKU W T. RITTNKR: MARIA trzęsie głowa, siadaNiel... Naprawdę?.^ ^ Lolek nie
P1000740 (2) 104 T. ftITTKER W MAŁYM DOMKU MARIA Nie ma w domu? * DOKTOR O! Teraz otworzyłaś oczy...
P1000726 T RITTNER: W MAŁYM DOMKU doktór Masz takie ciemne oczy — dlaczego? Wiesz, jak teraz wygląda
P1000746 116 T RITTNFR: W MAŁYM DOMKU w- podobnych wypadkach. Pani ma świętą rację. Całe życie dokto

więcej podobnych podstron