1.16 T. RJTTNER: W MAŁYM DOMKU
DOKTOR
I tak być nie może... z tym naturalnie żyć nie można... I ja tylko dlatego wróciłem, żeby się tego pozbyć.
SĘDZIA
Ej, panie... co pan...
DOKTOR
Bo tylko dlatego żyć nie mogę, słyszysz pan? tylko dlatego! Jechałem tu jak we śnie i właściwie nie wiedziałem, po co jadę... Tylko mnie ciągnęło... ciągnęło... A teraz wiem...
SĘDZIA
zatykając sobie uszy
Cicho!... Cicho!... czego pan chce?... to już skończone... Przysięgli orzekli...
DOKTÓR
Oni nie wiedzieli, jak to było... ja wszystko powiem...
SĘDZIA
O!... Tylko tego nie ruszać... to niedobrze... bardzo niedobrze!.,.
DOKTÓR
Przysięgli nie wiedzieli, że ja dziecko zabiłem... nie kobietę... lecz dziecko. Bo kiedy do niej strzeliłem, skarżyła się, jak dziecko: ,,Dlaczego mię wziąłeś, Lolek?"
SĘDZIA
Cicho!... Zlituj się pan... lepiej nie tykać.,. Jest wyrok... Bogu dziękować.
DOKTOR
Jest wyrok... dobrze! Ale ja żyć nie mogę. Ci przysięgli to obcy ludzie... nie wiedzą, jak to było Ja chcę sprawiedliwości.
SĘDZIA
Sprawiedliwości?... no tak... przecie wszystko odbyło się według prawa... i według tego, jak ludzie czują... jak wszyscy czują.
DOKTOR
Do licha!... Co mi tam wszyscy, kiedy ja czuję inaczej... kiedy we mnie jest coś takiego, jak choroba śmiertelna. 1 boli, i gryzie. Ja chcę wyzdrowieć i przychodzę do pana jak do lekarza... tak, jak do mnie przychodzili ludzie po zdrowie, po lekarstwo. Przecież pomagałem ludziom, jak mogłem, musicie przyznać. Teraz ja przychodzę do pana.
SĘDZIA
Hm... tak... rozumiem... Niech pan się uspokoi... Niech mi pan wierzy, że zrobiłbym wszystko... ale cóż ja panu powiem?... Pana już osądzili... ale pan chce czego innego, bo pan się męczy... to bywa. Ale skądże ja panu wezmę innej sprawiedliwości? Jesteśmy ludźmi. Bardzo mi pana żal... ale jesteśmy ludźmi. Pan mówi, że do pana przychodzą po zdrowie... dobrze; a co pan wtedy robi?... pan im daje flaszeczkę z napisem łacińskim i mówi: w tym jest lekarstwo. I ludzie biorą flaszeczkę, i wierzą, a czasem nawet wyzdrowieją... to bywa... a czasem i nie... a pan nigdy nie wie, co będzie... bo pan czuje że zdrowie nie jest w tej flaszeczce, tylko gdzieś... Co ja wiem? Jedni mówią w rękach Boskich... co ja wiem?... Jesteśmy ludźmi. Cóż ja panu poradzę' Jestem trzydzieści lat sędzią... i niech mi pan wierzy, ja czuję... czuję, że nasza ludzka sprawiedliwość