P1000745 (2)

P1000745 (2)



114 T RITTNKK: W MAŁYM DOMKU

SĘDZINA

sztucznie, lekko, ale mimo woli ciszej Pan dziwny... pan zawsze broni wszystkich... pan jest zresztą zawsze innego zdania jak wszyscy.

SIELSKI

Tak, zawsze innego zdania. Bardzo mi przykro.

SĘDZINA

Pan jest przecie przyjacielem doktora... tak myślałam.

SIELSKI

Przyjacielem?... nie wiem... ale to zresztą nie ma nic do rzeczy. Chciałbym żeby mu było jak najlepiej.

SĘDZINA

Proszę pana, może nareszcie dowiem się od pana... Doktór jeszcze podróżuje, co? Wyjechał zaraz po rozprawie sądowej... tak... uwolnili go w jesieni... będzie temu cztery miesiące... i jeszcze podróżuje?...

hę?...

po chwili, mrużąc oczy, powoli, cicho Bo ludzie mówią, że on już wraca. Dziś rozeszła się

pogłoska...

nachylając się do SIELSKIEGO, niespokojnie, prędko Czy to prawda?

SIELSKI zmieszany Nie wiem... nic nie wiem...

SĘDZINA niby żartobliwie

m

He, he!... Pan pewnie coś wie... ale zakazali panu mówić... Niech pan wybaczy... ale pan jest taki dobry...

SIELSKI y. w.

Nie... nic... niech pani się nie pyta... proszę!

SĘDZINA

O! Pan nie umie nic ukryć. Widzę z twarzy pana. że jest tak, jak mówią ludzie. A przecież to byłoby dziwne. Nikł nie myślał, że on tu wróci... Naturalnie że wszyscy szanują go, tak jak dawniej, i przyjmą (jo z radością, jestem pewna. Ale zdawało mi sie e on sam nie zechce, bo przecież Pan Bóg dał mu die na to zdolności, żeby tu siedział, co? Jak długo żyła ona, to musiał... była jego nieszczęściem... kulą U nogi!

SIELSKI

Nieprawda!. . Mój Boże!... Nieprawda! Pani przecie nie wie, kto ona była... nikt nie wie...

SĘDZINA złośliwie

Zdaje mi się, że wiemy wszyscy aż nadto. Ośmielam się twierdzić... pan wybaczy... Wiedzieliśmy dawno, zanim jeszcze ta kobieta zapłaciła swemu mężowi tak pięknie za jego szlachetność.

SIELSKI

Za jaką szlachetność?

SĘDZINA

Choćby za tę, że się z nią ożenił. To wprawdzie był jego obowiązek... ale wielu jest mężczyzn, którzy się do takich obowiązków poczuwają?

SIELSKI    y—

Nie wiem, spodziewam się, że niewielu, bo to byłoby straszne! Tak, teraz rozumiem... Pani bardzo dobrze powiedziała: Doktór ożenił się z obowiązku.. dlatego, że tak każą ludzie... dlatego, że tak się robi

u*


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1000745 (2) T HITTNKK W MAI.YM DOMKU SĘDZINA S7tucznic, lekko, ale mimo woli ciszej Pan dziwny., pa
P1000732 (2) ss T. RITTNKR: W MAŁYM DOMKU SĘDZINAPan mówi dzisiaj ciągle jakimś nieprzyjemnym tonem.
P1000741 (2) 106 T RITTNKR W MAŁYM DOMKU MARIA j. W. Puść mię stąd, Lolek!... DOKTOR Mów... Jurkiewi
P1000760 144 l RITTNKH W MAŁYM DOMKU Co? Co? WANDA wchodząc za
P1000742 (2) 108 T RITTNKR W MAŁYM DOMKU DOKTÓR W tej chwili?... MARIA Zawsze!.,. DOKTÓR jak zranion
P1000710 44 : RITTNKR W MAŁYM DOMKU MARIA trzęsie głowa, siada Nie!... Naprawdę?... po chwili Lolek
P1000705 T RITTNKR: W MAŁYM DOMKU 34 SIELSKI „,c siuchaiąc. w ?amyHeniu do WANDY Czytała pani książk
P1000710 44 44 MAŁYM DOMKU W T. RITTNKR: MARIA trzęsie głowa, siadaNiel... Naprawdę?.^ ^ Lolek nie
P1000746 T rITTnFR: w MAŁYM DOMKU SĘDZINA ostro, 2 uśmiechem według pana dobrym nie jest? A CO SIELS
31169 P1000738 (2) ItK) T RITTNER W MAŁYM DOMKU DOKTOR Ale ;a pani nie wierzę. SĘDZINA naciągając rę
P1000706 36 I RITTNER: W MAŁYM DOMKU SIELSKI powoli, smutnie Wiem... wiem. Słyszałem o tym strasznym
P1000709 42 T. RITTNER: W MAŁYM DOMKU MARIA Bój się pan Boga! Co za lampart!... Mówiłam mu, żeby zro
P1000713 50 T KITTNTER: W MAŁYM DOMKU NOTARIUSZ kłaniając się sztywno, po wojskowemu, krótko Najszcz
P1000720 T Kl i rtfFR: W MAŁYM DÓMKU JURKIEWICZ Teraz będę miał z twojej winy ciągłe... Nic uważasz-
P1000725 74 T. RITTNER: W MAŁYM DOMKU DOKTÓR Ja w ogóle nie zapraszałem na żadne kolacje jeśli chcą,

więcej podobnych podstron