Tęsknota za bytowaniem w świecie wiecznego teraz, w świecie całkowicie podmiotowym, pozbawionym samoświadomości, przejawia-się również w idea-lizacji i kulcie dzieciństwa, które, jak wiemy, jest tym właśnie przedrefleksyjnym stanem świadomości. Rezygnując ze względów zrozumiałych z szerszej prezentacji sprawy, zacytujmy wiersz Staffa Powrót, gdzie autor w poetyckiej intuicji zdaje się uświadamiać sobie, iż raj, ekstaza rozkoszy w kontakcie z przyrodą i dziecinny świat beżrefleksyjnej jedni, to jedno i to. samo — bycie poza czasem:
W nieskalanej jak rosa ciszy bezgranicznej
Majowy ranek szczęściem przedwiecznym się śmieje,
Gdy nad rajskim zdziwieniem drzew niebo epiczne
Maluje chmur wędrownych wiecznie nowe dzieje.
Czy to prawda? Czy obłęd złudą mnie olśniewa?
To było przed wiecznością! to nie z tego świata!
To nie poła, nie kwiaty, nie chmury, nie drzewa,
To moje młode lata! Moje młode lata!1
Przytoczmy jeszcze raz zdanie cytowanego tu już A. Langego:
„Stan pierwotny dziecka czy ludzkości, jakkolwiek ubogi sam w sobie, stanowi pewną całość, pewną doskonałość, jedność. Idealnie biorąc ta nieświadomość noworodka lub pierwotnego człowieka, który na świecie się ukazał, jest to związek ż naturą, jest to harmonia całkowita i jednolita świata zewnętrznego i wewnętrznego.
Dziecko i dziki człowiek nie odróżnia siebie od świata, nie ma poczucia swego Ja, nie ma świadomości. Podrażnienia (wrażenia) budzą w nim rozdwojenie, naruszają jedność pierwotną i całkowitość harmonii: to naruszenie harmonii zowie się świadomością. I od pierwszej chwili świadomości człowiek pragnie powrócić do tej jedności pierwotnej.”2
I jeszcze jeden cytat ukazujący miejsce mitu szczęśliwego dzieciństwa w literaturze:
„Idea powrotu do dzieciństwa jako’ sposób integracji jaźni jest też wspólną cechą literatury romantycznej. W pracy Poetry and Time Henry Newbolt przeanalizował doświadczenie czasu u wielu angielskich poetów od Crashaw do Yeatsa i jego zdaniem romantyczną tradycją w angielskiej poezji jest temat wygnania i nostalgii mniej lub bardziej związany z platońską doktryną preegzystencji. Dzieciństwo jest bliżej prżednaturalnej niebiańskiej egzystencji niż wiek dojrzały. W konsekwencji dziecko i'pamięć dzieciństwa przybiera w oczach «metafizycznych» i romantycznych poetów charakter świętości, a przez powrót do dzieciństwa mieli oni nadzieję uchwycić błysk wiecznej;.szczęśliwości.”3
Lewis Wyndham odnajduje chęć powrotu do bezrefleksyjnego myślenia dziecka w twórczości takich pisarzy, jak Stein, Pount i Joyce4. Kult dzieciństwa autor ten wiąże z kultem wszelkiego prymitywu, z próbą powrotu do czasu przeszłego5.
W dzisiejszym świecie działań sensownych i celowych sztuka wyraża przede wszystkim tęsknotę za chaosem stanowiącym powrót do autoteliczności, za życiem chwilą, za światem wiecznego teraz. Można w ten sposób zinterpretować nowoczesne prądy w sztuce z ich buntem przeciw formie i dążeniem do oddania ludzkiej spontaniczności. Główne dzieło Camusa Obcy ukazuje człowieka, który jest obcy w sensownym, normalnym społeczeństwie, ponieważ kieruje się danymi mu w tej chwili irracjonalnymi impulsami, żyje w świecie wiecznego teraz*. Między nim a społeczeństwem zerwana jest wszelka więź.
Powodzenie książki N. Kazandzakisa Grek Zorba,
L. Staff: Poezje zebrane, t. II, Warszawa 1967, s. 058.
1 S. Bergstem: Time and Eternity, Lund 1960, s. 35.
Zob. Time and Western Man, London 1927, s. 133 i nast.
5 Tamże, ś. 69—70.
* Por. interpretację J. P. Sartreva w: Czym jest literatura?, Warszawa 1968.