50 Z. KRASIŃSKI: IRYDION
mi się zaprzedał z głodu, prawdziwego krotoniatę°°. Sprosiłem zatem wszystkich miłych moich na biesiadę i już założyłem się z Karbonem, cztery przeciwko jednemu, że Sporus zamęczy Ernana — ale kiedy losy nas zmuszają, trza do innej walki użyć gladiatora!
EUTYCHIAN. Stój! (Do pretorianów) Zaśpiewajcie waszemu wodzowi. Evoe! flety i struny w brzęk! (Do Rupiliu-saj Teraz mów dalej.
CHÓR PRETORIANÓW. Niech żyją koście i wino — sesterce i róże! Dopóki czara się pieni, dopóki Plutus07 się uśmiecha, stopy nasze do tańca, ręce gotowe do boju. Daj nam choćby czarne po Syrtach Murzynki, chofcby śniade po lasach Germanki!
Partów i Getów1 2 3 starym obyczajem nie chodzimy ścigać. Ojce nasze leżą w grobie — z nimi nużące pochody. Tu, na łożach, tu, czoło ustroiwszy bluszczem, tu, w Rzymie, czekamy na wrogów — niech nadejdą, wtedy z objęć czarnowłosych, wśród dźwięku szklanic porwiemy się do tarczy i odporu — do miecza i rzezi! Teraz evoe! niech żyją koście i wino — sesterce i róże!
EUTYCHIAN. A choćby się nie udało, to krzywoprzy-siężesz?
RUPILIUS. Świadcząc się wszystkimi bogi Chaldei i Syrii —
EUTYCHIAN. Iacta est alea4 — dziś jeszcze —
RUPILIUS. Otóż i nasz Grek bladawy.
|Irydion wchodzi i idzie ku Eutyćhianowi)
EUTYCHIAN. Aż dreszcz po mnie przeszedł — w oczach jego coś piekielnego — mówią, że jego ojciec był czarnoksiężnikiem. (Opiera się na Rupiliuszu)
RUPILIUS. (Usuwając się) Półbogom nie wolno się lękać.
IRYDION. Stawiam się na godzinę naznaczoną. Eutychia-nie, prowadź mnie, gdzie przykazano tobie!
EUTYCHIAN. Tak — zaraz, znamienity Greku. (Do Ru-piliusza) Jaki człowiek, jaka duma! — Vae capiti eius!5
RUPILIUS. (Do Eutychiana) Zdrój Lete6 wyleczy go z pychy.
IRYDION. Na dworze cezara wy wszyscy czas tracić lubicie. Idźmy!
EUTYCHIAN. Tędy, szlachetny Irydionie. (Wychodzą)
Inna część pałacu cezarów — szczyt wieży, otoczony kolumnadą.
Heliogabal, Elsinoe.
ELSINOE. (Odchodząc) Powierzam cię bogom i sile jego!
HELIOGABAL. Ty okrutna!
(Irydion wchodzi, Elsinoe zatrzymuje się)
ELSINOE. Księżyc wschodzi — wrą ognie i kipi trucizna! (Znika)
HELIOGABAL. O, ratuj mnie — lub, jeśli nie możesz ocalić, nie zwodź, nie udawaj, wyznaj od razu, a ja ciało moje białe przebiję tą złotą klingą. (Zdejmuje puginał z filaru) Czy widziałeś kiedy takie szmaragdy?
krotoniata — zob. Przypiski Autora [29].
Plutus — bożek bogactwa.
08 Partowie — wojownicze ludy Iranu, których lekka konnica nieraz zwycięsko opierała się rzymskim podbojom; Getowie — szczep tracki nad dolnym Dunajem.
Zob. Przypiski Autora [30],
Zob. Przypiski Autora [31].
Lete — rzeka zapomnienia w mitologicznych zaświatach.