ROZDZIAŁ
3
O instytucjach rynku kapitałowego już częściowo mówiliśmy wprowadzając w krąg rozważań giełdy papierów wartościowych. Szersze przedstawienie tego zagadnienia będzie celowe z kilku przyczyn. Po pieiwsze, giełda papierów wartościowych nie jest wcale jedyną instytucją rynku kapitałowego, a w związku z tym nie rozstrzyga „w pojedynkę” o jego sprawności. Dodajmy, że sprawność odnosić będziemy do dwóch atrybutów rynku kapitałowego:
1. jego zdolności do pełnienia ekonomicznych funkcji,
2. niezawodności w sensie techniczno-organizacyjnym (sprawność mechanizmu rynkowego).
Po drugie, z samej definicji systemu finansowego wynika, że konieczna jest spójność mechanizmów rynku finansowego i sposobu funkcjonowania instytucji finansowych. J. K. Shim oraz J. G. Siegel piszą wręcz, że instytucje finansowe i rynki finansowe to łącznie pośrednicy między dawcami a użytkownikami funduszy, to znaczy pomiędzy pożyczkodawcami i pożyczkobiorcami [por. 48, s. 143] Po trzecie wreszcie, pojęcie institutio (łac. = urządzenie) nie ma, wbrew pozorom, tylko adresu podmiotowego. Wszelkie instrumenty finansowe rynku kapitałowego są wszak instytucjami przedmiotowymi. Podobny punkt widzenia prezentuje Richard Koch, podając w „Słowniku zarządzania i finansów” pod hasłem „instrument”, że jest to ogólny termin określający wszelkiego rodzaju mechanizmy kapitałowe. Wypada się zgodzić ze stwierdzeniem, że terminowi „mechanizm kapitałowy” dobrze odpowiada łacińskie określenie „urządzenie”, a ono jest z kolei adekwatne w odniesieniu do instrumentu finansowego jako instytucji przedmiotowej.
Najczęściej w definicji instrumentu finansowego podkreśla się jego łatwą zbywalność, albo - w innym ujęciu - wysoką zamienność. Ta ostatnia właściwość charakteryzuje przede wszystkim instrumenty finansowe znajdujące się w obrocie giełdowym, w którym zamiana jednego waloru na inny lub na gotówkę jest wysoce prawdopodobna