w absolutnym tego słowa znaczeniu, jest równoważne z narodzinami Świata. 'Słońce^zanurzające się co wieczór w ciemnościach Śmierci i w pier-wotnyclaWodhchT^ypaboi tego, co niestworzone i winjaalne, podobne jest zarówno do embnonu w jego macicy, jak do neofity ukrytego w szałasie inicjacyjnym./ Gdy słońce wstaje rano, Świat rodzi się na nowo, tak jak inicjowany wychodzący z szałasu. Najprawdopodobnieg^ochówek w pozycji embrionałnej^kryjaśnia się mistyczną współzależnością, między śmiercią, inicjacją i regressus ad,uX£Xum-.- Ta współząjężność narzuci na koniec w pewnych kulturach utożsamienie punierci ź~~inic{acjąjjfeen, kto umiera,, jest... uważany za przechodzącego inicjację. Ale pogrzebanie hy pozycji płodowej podkreśłaTprzede wszystkim nadzieję na ponowne rozpoczęcie życia, co nie oznacza^ egzystencji sprowadzonej do jej prostych wymiarów biologicznych. Dla ludzi prymitywnych życie to uczestnictwo w świętości kosmicznej. I to wystarczy do uniknięcia błędnego wyjaśnienia wszystkich obrzędów i symboli inicjacyjnych regressus ad uterum przez pragnienie przedłużenia egzystencji wyłącznie biologicznej ((Egzystencja czysto biologiczna jest w historii ludzkości odkiyciem niedawnym, umożliwionym właśnie przez radykalną desakralizację Natury. Na poziomie naszych badań życie jest jeszcze rzeczywistością świętą, co wyjaśnia, jak się nam zdaje, ciągłość między archaicznymi symbolami i obrzędami inicjacyjnych „nowych narodzin” a technikami długowieczności, duchowego odrodzenia, ubóstwienia, a nawet idee nieśmiertelności i wolności absolutnej w postaci spotykanej przez nas w epoce historycznej w Indiach i Chinach.
Przytoczone przykłady pokazują, jak inicjacyjny scenariusz, który rządził pierwotnie obrzędami dojrzałościowymi, mógł być wykorzystany w ceremoniach podporządkowanych rozmaitym innym celom. Tę wielowartoś-ciowość łatwo zrozumieć: w sumie jest to coraz szersze zastosowanie wzorcowej „metody”, tej, która pozwala „uczynić” człowieka. Ponieważ chłopiec jest „czyniony” dorosłym przez inicjację zawierającą regressus ad uterum, podobnych rezultatów oczekuje się dla każdego rodzaju „czynienia”; na przykład, gdy pragnie się „uczynić” (tj. uzyskać) długowieczność lub nieśmiertelność. Ostatecznie dochodzi się do utożsamienia wszystkich rodzajów „czynienia”, identyfikując je z „czynem” w całym tego słowa znaczeniu - kosmogonią. Dostąpienie do innego sposobu bycia - sposobu Ducha - jest równoznaczne z narodzinami po raz drugi, staniem