Ważnym aspektem komunikowania się jest kontakt wzrokowy i pewne sytuacje są tu szczególnie pomocne, ponieważ go pobudzają. Jest on niezbędny, jeśli dziecko ma się skoncentrować i nauczyć nowych umiejętności od swojego opiekuna.
Relacje występujące w doświadczeniach ruchowych można podzielić na trzy grupy;
1. Relacja opiekuńcza, czyli „z";
2. Relacja „razem”;
3. Relacja „przeciwko”.
Ten rodzaj relacji występuje w wielu różnych sytuacjach, z któiych kilka opiszę szczegółowo. Najlepiej zademonstrować na początku wszystkie propozycje aktywności ruchowej, aby oboje partnerzy wiedzieli, co się będzie działo. Po zapoznaniu się z nimi nie będzie to już konieczne.
• Obejmowanie partnera
W zasadzie najlepiej zaczynać sesję ruchową od kontaktu opiekuńczego, w którym starszy partner daje młodszemu poczucie bezpieczeństwa. Najprostszą jego formą jest zrobienie przez starszego partnera „domku” lub „schowka” dla młodszego partnera.
„Kołyska”. Uczestnicy siedzą na podłodze, młodszy partner znajduje się między nogami starszego. Starszy partner obejmuje młodszego ramionami, nogami i tułowiem. Delikatnie buja się z boku na bok, kołysząc go i podpierając kolanami, udami i ramionami (fot. 1, 2).
Dziecko powinno się nieco wychylać, tak by dorosły czy starszy partner mógł poczuć, czy jest ono gotowe powierzyć mu część ciężaru swojego ciała. Jeżeli tak, to znaczy, że ufa swojemu partnerowi. Poczucie odprężenia można wzmocnić, śpiewając lub nucąc cicho w rytm kołysania dziecka. Swobodny przepływ ruchu z boku na bok daje efekt uspokojenia i harmonii. Gdy ruch o swobodnym przepływie nabierze rozpędu, nie jest łatwy do zatrzymania. Ruch o przepływie kontrolowanym będzie opisany nieco dalej (zob. str. 71).
Starszy partner musi zdecydować, jakie tempo i zasięg ruchu będą najlepiej służyły dziecku. W tym doświadczeniu można sobie wiele przekazać; przede wszystkim poczucie pewności i bezpieczeństwa. Nie wszyscy dorośli potrafią obejmować dziecko w bezpieczny sposób, prawdopodobnie dlatego, że wcześniej nie doświadczyli tego sami. Sposób obejmowania, podtrzymywania i swobodnego kołysania dziecka zależy od opiekuna. Niektórzy dorośli tylko „manipulują”
Fot. 1. Jedno dziecko kołysze drugie (w szkole Fot. 2. Kołysanie na zakończenie zajęć rucho-
dla dzieci z poważnymi trudnościami w uczeniu wych (w żłobku)
się)
swoimi małymi partnerami, ale są i tacy, którzy dzięki dużej sprawności fizycznej oraz dobremu wyczuciu, potrafią przekazać swoim partnerom poczucie bezpieczeństwa.
Obejmowanie połączone ze swobodnym kołysaniem jest dobrym sposobem na „uspokajające” zakończenie zajęć ruchowych. Stanowi bowiem dobry kontrast do mocnych, energicznych ruchów z wcześniejszej fazy zajęć. Dodatkowo wzmocnione jest więzią, jaka nawiązała się pomiędzy partnerami podczas zajęć.
Jeśli partnerzy są tego samego wzrostu, obejmujący może przyłożyć ucho do pleców partnera, aby „wsłuchiwać się” w jego ciało. Osobie obejmowanej może być wygodniej (łatwiej jej będzie się zrelaksować), jeśli zamiast siedzieć w pozycji skulonej pochyli się w tył, oprze głowę na ramieniu partnera i wyprostuje nogi. Osoba podtrzymująca może być wówczas zmuszona podeprzeć się, aby utrzymać ciężar ciała partnera. Jedną rękę kładzie wtedy z tyłu na podłodze, a kołysanie wywołuje przez ruch tułowia i ramion (fot. 3).
Dzieciom, które same boją się zamknąć oczy podczas kołysania, można je lekko zasłonić jedną ręką. Będzie im wtedy łatwiej „wsłuchać się” i skoncentrować na tym, co dzieje się we wnętrzu ich ciała. Niektóre dzieci trzeba obejmować bardzo delikatnie, inne lubią być całkowicie „wchłonięte” przez starszego partnera.
2 — Ruch rozwijający... 17