112 DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM.
Tymże znowu, czym było, zlepi się żywiołem.
380 Choć w różne kształty poszła, nie mogła się psować Materyja. Gdy mistrz jest, wolno przeformować.
Cóż Bogu trudniejszego? Czy rzec: „Stań się, świecie Czy: „Niech się każda dusza w swoje ciało wplecie”7 Jeźli się stał z niczego i był mu posłuszny 385 Wielki świat, cóż lepianka i ten domek duszny Nie ma się zaraz skleić mając już gotowo Formę i materyją, gdy Pan rzecze słowo?
Małym punktem na Boskiej cały ten świat dłoni,
Bo tysiąc mil człowieczych jeden włos zasłoni;
390 Rychlej, niż chybka kryje powieka źrenice,
Obiedwie anioł Jego przemierzy granice!
Alboż mało umarłych, coś ich, kacie, wmiesił W ziemię, chodząc po ziemi tenże Jezus wskrzesił? Dopiero swoje grozy ujźrysz jak na ledzie.
395 Skoro cię czarta piekło w tryumfie powiedzie!
Tu [śmierć] w grób zajżrawszy, ciśnie kosę i rzecze
A cóż mi już po tobie, nikczemne oręże,
Kiedy znowu ożyje, chociaż nim kto lęże!
Lepiej mnie było w takie nie wdawać błazeństwo. Więc kiedy się człowieku tak nieposłuszeństwo 4°° przepiecze, którego się był dopuścił Adam,
I ja, i ja dziś Bogu służbę wypowiadam!
Wiem, że będzie potrzebny jeszcze do wieczora,
Ale ze mnie nie może mieć egzekutora.
w. 382 stań — tak w wyd. KB; rkps: stoń. w. 393 chodząc — tak w wyd. KB; rkps: wchodząc.
CHORUS
Chwała Tobie. Jezu Chryste, Panie,
Za chwalebne Twoje zmartwychwstanie I że przez świętej krwie Twej okupy
Nie pójdziemy Śmierci w łupy! Pojedynek przegrała z Żywotem,
I nic się jej nie bojemy potem,
410
Bo na nasze bystrą kosę ciała
W Twoim ciele zepsowała.
Któż by to rzekł, o nasz Jezu święty,
Że śmierć, nieprzyjaciel nasz zawzięty,
Umrzeć miała! Że okrutne piekło
415
Przed obliczem Twym uciekło! Chwała Tobie, Jezu Chryste, Panie,
Że wziął koniec płacz i nasze łkanie,
Żeś nam na tak jadowite strucie
Podał lekarstwo w pokucie.
420
1 nie ujźrysz na swych ranach blizny,
Znaku krwawej dla nas robocizny;
Żebyś nas mógł na wieki uleczyć,
Dałeś się, Boże, skaleczyć!
425
Kędyż teraz żądła śmierci srogiej Już zarosną i piekielne progi,
Już do miłosierdzia nasze złości
Przeszły od sprawiedliwości. Niechajże Cię wszystkie ziemskie kraje,
Póki świata, póki wieków staje,
Błogosławią wszelakim sposobem,
Żeś zgwałcił śmierć, piekło z grobem!
430