Rozdział 12
i' I'i•w i).i .u,- gra rodzinna, w której objaw zaczyna odgrywać
i ........ mli. Anorektyczka poczuła rozkosz władzy i kontroli dzięki
h|i|(iwoiii czasami udaje jej się dzięki nim przywiązać do siebie uiulkę Jest ło jednak pseudosymbiotyczny związek ledwo maskujący wrogość. Wszyscy w rodzinie są zainteresowani tym, aby pacjentka nie zmieniła się i nie porzuciła swoich zachowań.
Z naszych doświadczeń z pacjentkami z jadłowstrętem psychicznym wynika, że model ten wielokrotnie sprawdzał się w procesie zrozumienia, jak doszło do rozwoju „choroby”. Na zakończenie chcielibyśmy wspomnieć o kontrowersyjnej idei jednej interwencji. Jej idea wynika bezpośrednio z opisanej powyżej gry systemu rodzinnego, w którym jedna z osób choruje na jadłowstręt psychiczny. Według Selvini-Palazzoli i współpracowników (1989) podobna gra toczy się w rodzinach, w których jeden z członków choruje na schizofrenię. Technikę tą można opisać w następujący sposób. Po wstępnym wywiadzie na kolejną sesję zapraszani są jedynie rodzice. Otrzymują instrukcję, aby od teraz, w całkowitym sekrecie przed dziećmi zaczęli wychodzić przed kolacją nie zostawiając żadnej wiadomości dla dzieci. Poza tym, powinni prowadzić osobno notatki dotyczące tego, jak zareagują na to zadanie dzieci. W gruncie rzeczy ta technika zmierza przede wszystkim do wzmocnienia granic wokół diady małżeńskiej i ustalenia jasnych granic międzypokoleniowych w rodzinie. Stwarza to szanse przerwania gry systemu rodzinnego, której wynikiem są zachowania psychotyczne lub anorektyczne. Jakkolwiek Selvini-Palaz-zoli i jej współpracownicy (1989) twierdzą, że opisana powyżej technika jest niezwykle skuteczna, budzi ona sceptycyzm wielu innych terapeutów. Główną jego przyczyną jest uniwersalizm tej techniki terapeutycznej, który budzi wątpliwości ze względu na złożoność procesów zachodzących w różnych rodzinach.
Jak już pisaliśmy na początku, druga część zespołu mediolańskiego — G. Cecchin i L. Boscolo — po rozpadzie zespołu zajęła się głównie szkoleniem terapeutów rodzinnych w prawie wszystkich zakątkach świata. Coraz bardziej ich poglądy, a zwłaszcza praca terapeutyczna, zaczęły odbiegać od klasycznej szkoły mediolańskiej. Złożyło się na to wiele przyczyn. Upatrywać ich można w poszukiwaniu nowej tożsamości, wpływie konstruktywistycznego myślenia, a także w coraz rzadziej przeprowadzanej pracy z rodzinami osób chorych na schizofrenię.
!’onadto obaj terapeuci coraz mniej zajmują się terapią, a coraz więcej konsultacją systemową zespołów terapeutycznych, instytucji medycznych ilp. Zmienia to z pewnością optykę teoretyczną i pracę terapeutyczną. Dla zrozumienia tych zmian pomocne są twierdzenia zawarte w artykule G. Cecchina (1995) pt. Stawianie hipotez, cyrkularność i neutralność raz jeszcze: zachęta do ciekawości. W artykule tym autor proponuje rozumienie neutralności jako wytwarzania stanu zaciekawienia w umyśle terapeuty. Ten z kolei prowadzi do poszukiwania różnych punktów widzenia wzmacniających z kolei ciekawość. Tak więc ciekawość i neutralność pozostają w sprzężeniu zwrotnym. Wyjaśnienia o charakterze linearnym mają tendencję do kończenia dialogu, sprzyjając zaprzestaniu dalszych poszukiwań i alternatywnych wyjaśnień. Autor proponuje w zamian wytwarzanie opisów, których nie daje się uniknąć w oparciu o zaciekawienie, a nie w kategoriach prawdziwości czy fałszywości. Cecchin wprowadza także do swoich rozważań pojęcie estetyki. Orientację estetyczną przeciwstawia orientacji naukowej. Ta druga poszukuje najbardziej logicznego wyjaśnienia, podczas gdy pierwsza zajmuje się wyjaśnianiem, jak różne wzorce pasują do siebie. Sygnałami braku neutralności są znudzenie i objawy psychosomatyczne. Znudzenie pojawia się wtedy, kiedy wydaje się nam, że wiemy co się dzieje, objawy zaś psychosomatyczne często wynikają z konfliktu pomiędzy terapeutą a kontekstem, w którym pracuje. Dwa pozostałe, kluczowe pojęcia mediolańskiej szkoły terapii rodzin — stawianie hipotez i cyrkularność — Cecchin interpetuje także w kontekście ciekawości. Uważa on, że rodzina przynosi do terapii gotowe scenariusze — opowiadania, które wprawdzie w danym momencie stały się mało użyteczne, ale bardzo dla niej ważne. Terapeuta z kolei oferuje nowe, własne scenariusze, do których rodzina dopasowuje się i które inspirują terapeutę do dalszych zmian itd. Terapia zamiast szukania jednoznacznych prawd wyjaśniających staje się dialogiem, wspólnym poszukiwaniem, stałym podważaniem rodzinnych opowieści-hipotez oraz opowie-ści-hipotez terapeuty. Pytania cyrkularne można podobnie uznać za metodę inspirującą ciekawość zarówno w odniesieniu do sysytemu rodzinnego jak i terapeutycznego. Najwięcej informacji na temat ewolucji techniki terapeutycznej zawiera trzeci z artykułów pt. Budowanie możliwości terapeutycznych i ich lekceważenie. Cecchin wyraża pogląd, że w terapii rodzin obserwuje się powolne odchodzenie od epistemologii cybernetycznej do epistemologii konstrukcji społecznej
i