Rozdział 12
o rodzime. Poza tym, systemy żywe, jako organizmy zdeterminowane poprzez swoją strukturę, wykluczają przewidywanie zmian pod wpływem jakiegoś określonego i zaplanowanego działania terapeuty. Raczej zmiany te dokonują się w związku z historią członków rodziny, znaczeniami w systemie, prawami rządzącymi relacjami i mitami oraz sposobem postrzegania relacji z terapeutą. Terapeuci mogą nadal chcieć dokonywać zmian w rodzinie i planować swoje wobec niej działania, muszą jedynie zaakceptować, że nie potrafią w pełni przewidzieć kierunku tych zmian. Przedstawiciele konstruktywizmu w terapii rodzin Anderson i Goolishian (1988) uważąją, że system ludzki powinien być rozpatrywany pod kątem komunikacji, tj. jako system generujący język i system znaczeń. Proponują oni spojrzenie na terapię jak na dialog zorganizowany wobec problemu, którego znaczenie jest społecznie konstruowane jak wszystkie inne znaczenia. Zmiana oznaczać będzie konstruowanie nowych znaczeń poprzez dialog. Terapeuta jest jednocześnie obserwatorem oraz uczestnikiem tego dialogu. Jego rola sprowadza się do ułatwiania prowadzenia takiego dialogu, który ma szanse doprowadzić do zniknięcia systemu w relacji do problemu i pojawienia się dialogu, który nie jest już zorganizowany wokół problemu. Wywodząca się z tej koncepcji idea zespołu reflektującego będzie omówiona w rozdziale poświęconym technikom terapii. Terapeuci rodzinni tej orientacji korzystają także z idei społecznego konstrukcjonizmu. Jest to teoria związana z nazwiskami Gergena i Davisa (1985), która zezwala na uwzględnienie historii społecznych struktur i roli języka, w analizie sposobu, w jaki rzeczywistość jest przeżywana w obrębie systemu znaczeniowego jednostek i rodzin. Szczególnie ważne są tu idee Foucaulta (1967, 1972), który zwraca uwagę na historię poglądów oraz na to, jak dominujący w społeczeństwie dialog determinuje odpowiedni temat do dyskusji i w gruncie rzeczy, jak należy myśleć. Dla terapeutów rodzinnych szczególnie ważna jest możliwość analizowania, jak ich własne idee pasują do społecznego dialogu i jak inne idee mogły zostać stłumione przez to, że nie należą do tych, które w danej chwili są cenione i preferowane.
Przyjęcie tych wszystkich idei spowodowało znaczną zmianę w funkcjonowaniu terapeutów systemowych. Zmiany te częściowo omówiliśmy przedstawiając ewolucję poglądów Cecchina. Przede wszystkim są znacznie mniej skupieni na technikach, a bardziej na własnej roli jako obserwatora systemu rodzinnego. Cechuje ich ciekawość wobec systemu rodzinnego i własnego w nim udziału, świadomość /ludności jednej prawdy o rodzinie i jednej teorii, która tę prawdę generuje. Chociaż terapeuta wie, że nie ma szansy zmieniać rodziny zgodnie ze swoimi dyrektywami, ma prawo oferować swoje sugestie, alternatywne spojrzenia i tłumaczenia, tak aby stały się częścią wspólnego dialogu z rodziną. Tym samym zachęca rodzinę do ciekawości wobec niej samej i procesu dialogu. Powstaje nowa etyka procesu terapii zgodnie z określeniem von Foerstera, że etyka jest zwiększaniem liczby wyborów. Równocześnie w tej nowej etyce terapeuci bardziej zdają sobie sprawę z wpływu kontekstu społecznego, w którym terapia jest praktykowana, na ich własne poglądy, wartości, sposoby postrzegania i założenia. W tej sferze zmian duże znaczenie miały poglądy feministycznego nurtu systemowej terapii rodzin. Zmusiły one terapeutów rodzinnych do uważnego przyjrzenia się problemom nierówności i władzy w naszej kulturze, a także do zastanowienia się nad władzą przypisaną terapii. Równocześnie jednak powstały zagrożenia dla tak praktykowanej systemowej terapii rodzin. Najczęściej podnoszone głosy krytyczne zwracają uwagę na ryzyko braku odpowiedzialności terapeutycznej wypływające z braku przekonania o możliwości jednostronnego wpływania na efekt terapii. Inne mówią o tym, że relatywizm konstruktywizmu może się przerodzić w terapię bez żadnego systemu wartości, jeszcze inne, że pełna poszanowania dla rodziny postawa terapeutów takich jak Andersen może łatwo przerodzić się w postawę „bycia z rodziną”, która nie wymaga niczego ponadto, tzn. żadnych innych umiejętności.
Ponadto terapeuci, którzy niedostatecznie zwracają uwagę na kontekst społeczny, mogą podporządkowywać swoje idee dominującemu kontekstowi, zwłaszcza jeśli oni sami lub członkowie rodziny należą do grupy dominującej (np. biali mężczyźni). Będzie się to dziać ze szkodą dla innych perspektyw i opcji w systemie rodzinnym (np. dotyczących kobiet). I wreszcie, niektórzy twierdzą, że technika zespołu reflektującego, podobnie jak i techniki innych szkół terapeutycznych, może służyć manipulowaniu rodziną. Kończąc omawianie systemowej terapii rodzin mamy nadzieję, że udało się nam pokazać ewolucję poglądów teoretycznych jak i procesu terapeutycznego, która dokonała sie w ostatnich latach. Systemową terapię rodzin omówiliśmy stosunkowo szerzej, ponieważ jest to ten rodzaj terapii, który wydaje się być