162 Rozdział fi
RODZAJ JAKO PRZEDSTAWIANIE (ODTWARZANIE, WYKONYWANIE [PERFORMANCE])
Butler (podobnie jak Grosz i Battersby) twórczo wykorzystuje wielorakie teoretyczne źródła, np. tłem dla jej teorii rodzaju jako przedstawienia jest teoria heteroseksualnej matrycy Moniąue Wittig1. Powołując się na tę teorię Butler utrzymuje, że istnieje fenomen „heteroseksualnej hegemonii”, której symboliczny i psychiczny poziom autorka analizuje stosując koncepcje Lacana i Freuda, odczytane na wzór Foucaulta - tj. jako fenomen dyskursywnie wytwarzający to, co sam określa. Nie tylko kompleksy Edypa i kastracji tłumią wszelkie homoseksualne tendencje u dziecka; w określaniu rodzaju i seksualnych pragnień działa także dominujący w społeczeństwach ludzkich heteroseksualny imperatyw. Butler łączy te psychoanalityczne stanowiska w wyjaśnianiu „głębokich” źródeł rodzaju z „powierzchniowymi”, językowymi fenomenami. W Gender Trouble pyta o źródła skuteczności tego „realnego i stabilnego” zewnętrznego jądra rodzaju, o źródła rodzajowej ontologii czegoś, co jest tylko wytworem fikcji. Odpowiada, że jest to wynik gestów, aktów i przedstawień.
Erving Goffman, autor, który m.in. zainspirował Butler w jej rozważaniach nad rodzajem, posłużył się reklamą jako przykładem tego, że rodzaj jest charakteryzowany najlepiej jako wystawienie [display] i że nie jest on niczym innym niż tylko częścią ludzkiej zdolności dostarczania i odczytywania obrazów2. Butler natomiast podkreślając imitacyjny charakter rodzajowych, cielesnych aktywności używa dla jego zobrazowania przykładu aktów przedsiębranych, czy przedstawianych przez drag(a), lub drag ąueen [transwestytę, seksualnego przebierańca].
rtnnoty z materialnością ciał
Takie określenie rodzaju natychmiast wywołało głośne sprzeciwy wśród feministek. Autorkę krytykowano głównie za to że rodzaj mógłby być „zakładany" tak, jak transwestyci zakładają swoje damskie „stroiki". Odpowiadając na ten zarzut autorka znalazła wsparcie u innego autora. Ponieważ główną cechą charakteryzującą rodzaj jako fabrykowane „przedstawienie" jest fakt bycia powtarzanym, pomocnym okazał się John L. Austin.
W pracy Bodies that Matter [Ciała, które mają znacze-nie/które się mateńalizują - gra słów] z 1993 roku, jak i w eseju zamieszczonym w późniejszej publikacji Feminist Con-tentions z 1995, Butler wyjaśnia dodatkowo, jak rozumie pojęcie performatywności [performativity] (i wyraźnie teraz odróżnia to pojęcie od terminu przedstawienie [performance], które jej zdaniem nadal sugeruje istnienie podmiotu). Twierdzi teraz, że jej rozumienie nie wywodzi się z behawiorystycznego (obecnego u Goffmana) modelu, zgodnie z którym nie jesteśmy niczym innym jak tylko sumą przedstawianych przez nas rodzajowych ekspresji, ale jest oparte na pojęciu performatyw-nych wypowiedzi [performative utterances]3. Autorka nawiązuje tu do teorii „aktu mowy” [speech act] Austina, który uważa, że spora część języka, poza jego konstatującą funkcją, zawiera wypowiedzi wykonawcze [performativeJ - „mówiąc, co robię, rzeczywiście to wykonuję”4. Najczęściej przytaczanym przez autora przykładem ilustrującym takie wypowiedzi jest zwrot „I do” - przyrzeczenie wypowiadane przez przyszłych małżonków podczas ślubnej ceremonii (choć aby spełnić swą funkcję słowa takie muszą być wypowiedziane wobec właściwej osoby i we właściwych okolicznościach).
* Witńg, The Stmighi Mind and Other Essays, Boston 1992.
E. Goffman, Gender Advertisements, Cambridge, Mass. 1979.
J. Butler, Fora CarefulReading, op. cit., s. 134.
J.L. Austin, How To Do Things With Words, Cambridge, Mass. 1962. wykład 1. [Tłum. poi. pt. Jak działać słowami, w tegoż: Mówienie i poznawanie. Rozprawy i wykłady filozoficzne, przeł. i wstępem opatrzył B. Chwe-deńczuk, Warszawa 1993.J