— 55
;echach charakterystycznych, aby był uchwytny dla zmysłów. Naj-ważniejszem zaś jest to, aby dostarczony materjał mógł być przedmiotem żywego zainteresowania. Trzeba bowiem wiedzieć, iż bez tego zainteresowania się, warunkującego dobrowolną uwagę ze strony dzieci, praca nauczyciela niewielkieby przyniosła korzyści, szczególnie w klasie pierwszej. Później w miarę postępowania naprzód w wyrobieniu zmysłów dzieci, ich umiejętności oglądania i badania, można im przedstawiać rzeczy i zjawiska coraz więcej złożone i skomplikowane.
Podobnie ma się rzecz z ilością wrażeń. Nie można na jednej lekcji podawać dzieciom za dużo rzeczy do oglądania, szczególnie takich, które należą do rozmaitych gatunków, bo w ich główkach powstałby chaos wyobrażeń pomieszanych, niewyraźnych. Co najwięcej, na jednej godzinie można pokazać dzieciom np. jedno zwierzę w żywym okazie lub na obrazku, a obok tego i odmiany, np. psa i jego odmiany, pincza, charta (przytem obrazek z polowania), buldoga i le-gawca i t. d., następnie psią budę, wogóle najważniejsze rzeczy, związane z życiem danego zwierzęcia, tak, aby odrazu w umysłach dzieci mógł powstać pełny obraz wyglądu danego zwierzęcia oraz sposobu życia.
Wszystko to, o czem ma się dzieci uczyć, powinno odpowiadać rzeczywistości i mieć uznaną wartość naukową. Dzieci należy zaznajamiać z tem, co jest dla wychowania ich potrzebne.
Co do 3. punktu należy zauważyć, iż zdolność kojarzenia wyobrażeń stanowi poprostu podstawę wszelkiej nauki. Wiemy, iż szczegóły opowiadania, dawniej słyszanego, prędzej sobie przypominamy, gdy całe opowiadanie od początku staramy się w myśli odtworzyć. Skojarzenie wyobrażeń pomaga nam więc ogromnie do ich spamiętania i to tem więcej, im wyobrażenia, których nam to opowiadanie dostarczyło, pozostawały w ściślejszym związku przyczynowym. Należałoby więc tak układać plan nauki rzeczy ojczystych, aby poszczególne działy, względnie lekcje, pozostawały ze sobą w pewnej łączności, w pewnym związku ideowym i porządku logicznym.
Naturalnie, że i tu musi być zachowana pewna granica, bo ostatecznie można kojarzyć rzeczy bardzo odległe, zostające w bardzo luźnym związku ideowym, co przy naszej lotności umysłu, o której już wspomniałem, bardzo często się zdarza. W takim razie dalsze rozwijanie tych ulotnych skojarzeń mogłoby doprowadzić u naszej młodzieży do tego, coby można słusznie nazwać pewnego rodzaju zboczeniem umysłowem.
Przy układaniu planów dla nauki rzeczy ojczystych wchodzą w grę też bardzo ważne okoliczności, wpływające na zestawienie ma-terjału, przeznaczonego na cały rok szkolny, i te należy zawsze rozpatrzeć, nim się podejmiemy tego zadania. Przedstawię je pokrótce:
1. Przedmiotem pierwszych lekcji o rzeczach ojczystych powinny być rzeczy, które dzieci mogą bezpośrednio obserwować podczas opisywania, a dopiero później rzeczy, przedtem poznane, których podczas opisu oglądać nie mogą. Celem bowiem pierwszych lekcji o rzeczach ojczystych powinno być nauczenie i wprost przyzwyczajenie młodzieży do uważnego i dokładnego obserwowania rzeczy i zjawisk, co pociąga za sobą wyrobienie ścisłości i porządku wr myśleniu i działaniu. A więc izba szkolna i sprzęty, w niej się znajdujące, następnie rzeczy z oto-