nym w polityce mocarstw. Jednak wspomniana intencjonalność - możność decydowania o własnej narodowej przynależności — zdaje się jednak różnić od tej, która wpływa na dążenia wielu grup i narodów do samostanowienia w ramach separatyzmów, autonomii, dających o sobie znać u schyłku XX w. Różnicy należałoby upatrywać we współczesnym rozumieniu indywidualizmu jako pojęcia najlepiej charakteryzującego jednostkę wobec ogółu (społeczności lub jakiejkolwiek innej grupy odniesie-nia).
W latach 1871-1873 społeczność Alzacji znalazła się w ekstremalnej i dramatycznej sytuacji* Konieczność dokonania wyboru narodowości i w konsekwencji miejsca zamieszkania, ogniskowała emocje w niejednej alzackiej rodzinie (co więcej, podobna sytuacja powtarzała się także przed końcem I i II wojny światowej). W chwili przejścia Alzacji pod panowanie Cesarstwa Niemieckiego, jej mieszkańcy stanowili społeczność, którą cechował brak ideologii narodowej. Brak przewagi postaw walczących przeciwko aneksji - jedynie 20% populacji regionu zdecydowało się na jego opuszczenie - wskazywałaby, że w tym czasie ich odrębność nie była jeszcze jasno artykułowana, a profrancuskie postawy zdecydowanie nie mogły stanowić większości. Historycy okazali się zgodni co do „ostatecznej” liczby Alzatczyków, którzy zdecydowali się na całkowite „wygnanie”. Około 50 000 osób, głównie intelektualistów - „frankofilów” opuściło ostatecznie „Reichsland”. Stanowili oni 4,8% z ponad milionowej populacji żyjącej wtedy w regionie200. Okazało się, że dwieście lat wspólnoty kulturowej z Francją nie wystarczyło, aby odwrócić proporcje na korzyść sympatii profrancuskch.
Jednak cytowani historycy wydają się nie zauważać tych proporcji i wolą komentować wydarzenia dotyczące owej migracji w nieco tendencyjny sposób. Zawarty w ich interpretacjach wizerunek Alzatczyków nacechowany jest głęboką emocjonalną więzią z kulturą francuską. Powstała zatem wizja społeczności monolitycznej ze względu na profrancuską postawę - przemilcza się fakt, że liczba Alzatczyków opowiadających się za Francją nie dotyczy całej populacji regionu, podobnie jak fakt, że miej-
*** Według L. Sittlera w 1871 roku ludność Alzacji liczyła 1 milion 59 tysięcy osób. Procent emigrantów zamieszczony w tekście został podany w przybliżeniu, dokładnie wynosi on 4,72. SMer podaje także, źe w sumie Alzację opuściło około 20% całej populacji. Zob.: L, Sittler, op. c>t,, s. 278-279. Wśród emigrantów znaleźli się prawdopodobnie nie tylko intelektualiści i francuska burźuazja, lecz także Alzatczycy z pozostałych warstw społecznych, którzy nie chcieli służyć w cesarskiej armii Zob.: Ph. Dollinger, op. cii, s. 439.
scowi patrioci stanowili jedynie jej małą część, na domiar specyficzną. A przecież społeczność Alzatczyków to także chłopi, robotnicy, mieszczanie, bogata burżuazja, która nie wyemigrowała w całości i postanowiła stworzyć konkurencję dla niemieckiego przemysłu1.
Wraz z wybuchem I wojny Niemcy rozpoczęli represjonować alzacką ludność, zwłaszcza elitę związaną z francuskim ruchem patriotycznym. Kiedy Alzacja-Lotaryngia miała się stać „klasycznym krajem prewencyjnego aresztu”2, ludność regionu, pod rządami wojskowej dyktatury, znosiła zatrzymania3, deportacje, przymusowe emigracje, ewakuacje wiosek, a także wywóz w głąb Niemiec. Alzatczyków francuskiego pochodzenia deportowano bądź też wywożono do obozów, zaś tych, którzy służyli w niemieckiej armii wysyłano na front wschodni. Jak twierdzi F. Hoffet: „Wojna 1914 roku dokonała zupełnego przewrotu. [...] Od tego czasu Niemcy stracili to wszystko, co udało im się wygrać po anektowaniu Alzacji”4 [tłum. A. ChJ.
Kolejny przykład exodusu dotyczy czasu, kiedy rząd Vichy oddał Alzację Niemcom, co rozbudziło wśród społeczności nadzieję na odzyskanie pozycji zapewnionej w 1911 r., czyli „autonomii”. Alzatczycy, urodzeni w latach 1870-1871, przywitali nowe zmiany jako siedemdziesięciolatkowie. Młodsze pokolenie, rocznik 1911, to posługujący się już dwoma językami trzydziestolatkowie, którzy pamiętali „kryzys autonomizmu”, czyli czasy ich ojców. Większość z nich łączyła znajomość języka niemieckiego, a także doświadczenie związane z walką o przetrwanie w zmieniających się reżimach i pamięć o namiastce niezależności związanej z autonomią. Nie należy zapominać o tych, którzy - jako zwolennicy integracji z Francją -także uważali się za Alzatczyków i podobnie jak pozostałe grupy znaleźli się ponownie pod władzą, tym razem nazistowskich Niemiec. Ogólnie, społeczność Alzacji, choć „dwukulturowa”, zdawała się przychylnie nastawiona do nowej rzeczywistością Tę dogodną raczej sytuację Niemcy
133
J.-C. Strcicher, op. ciŁ, s. 103.
lepays classiąue de la dćtention prćventive” - określenie użyte przez Charles’* Haussa podczas wystąpienia w Reichstagu 28 października 1916 roku. Zob.: Ph. Doilinger, op. cit., s. 462.
303 Wtedy to znani profrancuscy Alzatczycy, jak choćby Wetterlć czy Hansi (autor rysunków o francuskiej Alzacji), musieli uciec do Paryża. Francja także wątpiła w lojalność Alzatczyków - w areszcie zatrzymano Alberta Schweitzera, sławnego lekarza z Lambarćnć.
„La guerre de 1914 deuait marąuer en reuirement definitif dans la politique allemen-de. (...] Dks lora 1’Allemagne perdit rapidement tout le terrain qu’elle auait gagni" - F. Hoffet. op. cit., s. 43.