Proces formowania się zeznań świadków
kim przestrzeni i czasu, pośpiech, naśladownictwo i konformizm, przekonania, niepewność sądów, wyobrażenia i uprzedzenia, pobudki uczuciowe, a nawet nieświadome motywy.198
Ciekawą kwalifikację przyczyn błędów podaje R. Wiśniacka. Rozróżnia ona błędy negatywne, mające postać zaprzeczeń oraz braków i błędy pozytywne, powstałe w wyniku nieprawidłowego operowania faktami spostrzeżonymi: zbitki, będące połączeniem kilku faktów; rozszczepienia, polegające na tworzeniu z jednego faktu kilku mniejszych; dodatki, w tym powtórzenia, podstawienia i zamiany.199 B. Hołyst proponuje bardzo uproszczoną klasyfikację błędów, sprowadzającą się do wyodrębnienia trzech grup przyczyn: natury obiektywnej, fizjologicznej i psychicznej.2113
Aby odpowiedzieć, co może być przyczyną błędów i zniekształceń w zeznaniach, odnieść się należy zarówno do czynników subiektywnych i obiektywnych, w jakich kształtują się spostrzeżenia, etapów formowania się zeznań, jak i tych, które wiążą się z intencjami świadka, z jego niechęcią do zeznawania, potęgowaną często także przez działania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Oznacza to, że źródła błędów tkwią w wielu czynnikach, związanych z różnymi sytuacjami i właściwościami, dla których trudno jest znaleźć jednolite kryteria. Dlatego, aby dokonać usystematyzowania tychże przyczyn, przyjąć można omówiony powyżej podział na czynniki natury obiektywnej, niezależne od osoby obserwatora i subiektywnej, związane z osobą świadka, których źródło tkwi w warunkach fizjologicznych i uwarunkowaniach psychologicznych. Posługując się taką systematyką zostaną one pokrótce zaprezentowane w tej części pracy.
Do czynników obiektywnych zaliczyć należy: warunki obserwacji, w tym atmosferyczne, odległość, oświetlenie, czas ekspozycji i czas jaki upłynął od spostrzegania do odtwarzania, właściwości
1,1 Przegląd teorii na temat przyczyn błędów podaje np. Z. Marten, Wstęp.... op. cif., s. 177 i n.
,w Tamże, s. 182.
M B. Hołyst, Kryminalistyka, Wydawnictwa Prawnicze PWN', Warszawa 20ll0, s. 931.
oglądanych obiektów i usvtuoivanie świadka względem zdarzenia. Większość tych okoliczności została omówiona w pkt 3 niniejszego rozdziału, dlatego rozważania te nie będą powtarzane, a jedynie zasygnalizowane.
Obserwacje mogą być także zniekształcane przez złudzenia wzrokowe, np. tzw. wstęgę Marcha (na styku płaszczyzn ciemnej i jasnej barwa ciemna wydaje się jeszcze ciemniejsza, a jasna jeszcze jaśniejsza), efekt następczy w percepq'i ruchu, czy tzw. pokój Amesa (pokój ma kształt trapezu, ale my odbieramy go jako prostokątny, bo do takiego jesteśmy przyzwyczajeni; jeżeli w pokoju tym, w rogach przy ścianie skośnej będą stały dwie osoby, bardziej będziemy skłonni uwierzyć, że to ludzie mają niezwykłe wymiary, niż to, że pokój ma dziwny kształt). Przykłady tych złudzeń pokazują, że nie rejestrujemy tylko biernie informacji dostarczanych przez zmysły, ale także w sposób aktywny stawiamy hipotezy dotyczące widzianych przedmiotów na podstawie wiedzy nabytej w uprzednich doświadczeniach. Mózg tworzy więc elementy nieobecne w obrazie, / aby nadać mu sens.201 Podobnie zafałszowaniu ulegać mogą nasze wrażenia wzrokowe w postrzeganiu barw. Na jakość spostrzeganych barw ma wpływ wspomniane już zjawisko Purkiniego, zgodnie z którym barwy ciepłe (czerwień) wydają się ciemniejsze, a barwy zimne (niebieski lub zielony) jaśniejsze. Inaczej spostrzegamy te same barwy w jasnym świetle dziennym — barwy ciepłe, zwłaszcza kolor żółty, wydają się bardziej jasne niż barwy zimne. Oko nie rozróżni barw w świetle przyćmionym, a wraz z postępowaniem zmroku zanikają barwy od czerwonej, przez kolejne partie widma. Stąd też wniosek, że nocą nie tylko wszystkie koty są czarne. Ponadto każdy człowiek jest ślepy na kolory znajdujące się na obwodzie pola widzenia, dlatego jeżeli świadek zaobserwował coś jedynie „kątem oka", nic mógł on dostrzec koloru. Błędy dotyczyć mogą także spostrzegania ruchu — ruchomy obiekt jest łatwiej spostrzegany na tle innych przedmiotów niż np. na otwartej przestrzeni, a percepcja ruchu w hałasie łączy się zwykle z przecenieniem szybkości ruchu obiektu.202
T. Tomaszewski Psydiologia egóhti\, cz. I, op. cii.; A. Grabowska. W. Budchoska, Pnwsy irrąyiji, 1V..\. Waiszawa 1995, s. 51-52.
M. Ciosek, Psycltologm....op. dl., s. 107; H.F. Burtt, PSydiofo/jM.., cp. cii., s. 221.
115