274 ŁUKASZ OPALIŃSKI
Więc na zły rząd narzekali Ciż, co wspólnie uciekali. Stanąć było samym, a nl(e' Uchodzić, chociaż hetmani Uciekli, lecz o hamować Wojsko > regimentownć Aleć woleli do Lwowa Raczej niż do Konstantynowa. A tam pralko poją cha wszy I do koła się zwoławszy,
Poczęli rożnie wotować.
Jako ojczyznę ratować.
„Bo wszyscy (mówią) zginiemy. Jeżli sio nie zaciągniemy.
Ale trudno bez pieniędzy, Kiedy żołnierz w takiej nędzy. Za czym trzeba gotowego Żołdu dla wojska nowego”.
To gdy rzekli, o mój Panie,
W jakim tom strachu Ormianie. Księża, mieszczanie z kupcami: Co się będzie działo z wami! Grabianka 2W, lub przestrzeżony. Przecie został pogrnbiony. Szturm do sklepów uradzili I tę odwagę2S> zlecili Łomzie2*2 cnemu. Więc potężnie Uderzył i dobył mężnie Kilka zamków l zdobyczy Dostał, którą zaraz liczy
11" Grabianka — bogaty mieszczanin lwowski
w aduagu — czyn bohaterski.
ni Lvrn:o — Radziejowski, starosta łomżyński,
Między pany. Narzekali Ci, którym wszytko pobrali,
Lecz ich pewnie upewniają,
Że wkrótce odebrać mają.
Tak tedy na zaciąg qu(dem m Wzięli ad publicam fidem ***,
Lecz się i« rem obróciło PriuaUnnIłS. bowiem nie było
0 czym i achać do Warszawy,
Gdzie pilne wabiły sprawy.
A co sobie gwałtem wzięli.
Myśmy wszytko |x)płacili.
Instygator106 mówi, a tuś.
Mazurowi. pectilalu1 2 3 4!87.
A ciebie wieża ^ w Lublinie,
Upewniam, wkrótce nie minie.
1 tak było. nie wskórał nic Nieborak nasz pan Żytkiewiczw2.
Luboć mu to. on zaś potem...
Ale milczę teraz o tern.
To masz moje fragmffntvm m ,.Wojny pilawieckiej": Powiedzże. czy każesz dokończyć? — Nie tylko (ci) Radze, ale i proszę, mój kochany bracie.
Dokończ, a dokończywszy, podaj między ludzi,
Niech się przynamniej wstydzą, co nam wstyd
i hańbę
m q«łrfern — wprawdzie.
,M ad publicam fulem — nn kredyt państwa. su ta rew ... prti-a tam — no cele prywatne. u< inttygatOT — oskarżyciel publiczny.
,ł prculalus — złodziei groszs publiczneąo.
im u.leże — więzienie.
Zytkiewice — Initygator koronny.
**• fragmentum — urywek.