ISTOTA PRZYJAŹNI. 325
ani niczego nie potrzebuje ; zatem nie jest prawdą, żeby równość była pobudką przyjaźni 1).
Inni znowu mają niepodobieństwo za źródło wszelkiej przyjaźni, ponieważ rzeczy do siebie podobne zawsze są w niezgodzie. W istocie biedny szuka bogatego, słaby mocnego, chory lekarza i t. p. A przyrodnicy nawet twierdzą, że świat cały podlega temu prawu,jak widać stąd, że pierwiastki suche mają pociąg do wilgotnych, zimne do ciepłych. Może tedy Heraklit ma racye, gdy walkę przeciwieństw mieni być rodzicielką harmonii. Sokratesowi jednak ta teorya także wydaje się błędną, ponieważ wiadomo, że niesprawiedliwy nie lubi sprawiedliwego ani zły nie kojarzy się z dobrym i t. p.2).
Gdzie więc odkryjemy źródło przyjaźni? Jeżeli dobry nie kojarzy się z dobrym, bo równość usposobień nie wytwarza przyjaźni; ani dobry ze złym, bo sprzeczność także nie rodzi przyjaźni, mo-żnaby słusznie zwątpić o rozwiązaniu zagadki, gdyby nie zachodziła możność trzecia. Mamy bowiem oprócz rzeczy dobrych i złych takie, które nie są ani dobre ani złe (to [w/jtc aya3óv pjrs x.ax.óv). Nazwiemy je po prostu obojętnemi. Otóż przyjaźń, jak wyżej dowiedziono, nie powstaje między dobrem a dobrem, ani między dobrem a złem; czemu jednak nie mogłaby istnieć pomiędzy obojętnem a dobrem?3). Weźmy wypadek konkretny. Ciało nasze nie jest ani dobrem ani złem, lecz czemś obojętnem ; gdy zaś zaczyna chorować, czuje ono pociąg do sztuki lekarskiej, która jest czemś dobrem. Pobudką jest choroba czyli coś złego; bez niej nie nastąpiłoby żadne zbliżenie między rzeczą obojętną a dobrą. Zdaje się zatem, że rzecz obojętna dla jakiegoś złego, które w niej przebywa i jej
*) L y s i s p. 214—215 c. Fakt, że przyjaźnie najłatwiej kojarzą się między równymi, nie sprzeciwia się teoryi Sokratesa, bo równość n. p. usposobień ułatwia powstanie przyjaźni, ale jej nie wywołuje.
2) Lysis p. 21 5 d—216 b.
3) Właściwie są moźebne trzy kombinacye: obojętne z obojętnem ; obojętne
ze złem; obojętne z dobrem. Sokrates uwzględnia tylko trzecią, bo dwie pierwsze wykluczone są dla powodów wyżej przytoczonych. Mielibyśmy w pierwszym razie równość, w drugim sprzeczność.