WA30881 I902 SZSTEMATZCYNZ KURS5 I djvu

142

ły się z ustrojem macierzystym, przechodząc do ojcowskiego. Zarówno umiejętności życia, jak i organizacja społeczna uległy uproszczeniu.

Wzdłuż wybrzeża zachodniego, w jego części północnej, siedzą ludy różnych pniów lingwistycznych, ale przedstawiające dość jednolite zwyczaje. Współsąsiedztwo w ciągu wieków oddziałało ujednostajniające pod względem kulturalnym. Terytorjum to składa się z ważkiego, górzystego pasa ziemi, porzniętego wązkiemi a głęboko wchodzącemi w ląd zatokami, z mnóstwem wysp i wysepek wzdłuż wybrzeża. Klimat ciepły i wilgotny, pokarm obfity, rybny, urozmaicony jagodami, byt życia osiadły, rzeźbiarstwo bardzo posunięte, bardziej niż w jakiejkolwiek innej dzielnicy lądu amerykańskiego, i zastosowane do potrzeb budownictwa, życie codzienne, oparte na istnieniu wielkich domów rodowych, zawierających po kilkadziesiąt i więcej osób, miejscami zaczątkowe niewolnictwo, handel dość rozwinięty. Przyległy obszar, zaczynający się od w. Vancouver i obejmujący porzecze Kolumbji, odznacza się także obfitością wód bieżących; ryby, zwłaszcza łosoś, stanowią główne źródło pożywienia; byt osiadły w wielkich domostwach; mnóstwo drobnych plernio-nek półosiadłych, należących do różnych rodzin lingwistycznych. Myśliwstwo jednak lądowe odgrywa dość znaczną rolę, kultura wogóle niższa niż w poprzednim terytorjum. Obfitość ludów odmienego pochodzenia nadała obu obszarom bardzo urozmaicony charakter zarówno pod względem duchowym, jak