192 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY
87. AL1ENATIO DÓBR ZIEMSKICH
Podobnoć na się księży ichmościów obrażę,
Ale więcej Ojczyznę niż ich łaskę ważę,
Kiedy biorąc za dusze tych, którzy pomarli, Osiadszy całą Polskę, żyjących wyparli.
5 Nie po wsiach, nie po miastach czynione fundusze Wyswabadzają z piekła potępione dusze.
Niech wszytek świat na ręką budowany kościół Legnie, upewniam go, że tam będzie gościł,
Jeśli kto sam kościołem nie był Bogu żywym;
10 Żadnego też okupu nie trzeba cnotliwym. Jałmużnę Pan każe dać; chce-li kto wieś przedać, Pieniądze wolno, ale wsi ubogim nie dać.
Nie rolą, lecz pieniądze oddał Józef za nie,
Żeby żywi, nie zmarli, mieli pochowanie.
15 Przyniósł i Ananijasz, że myślą nieszczyrą,
Przeto śmiercią skazany z żoną swą Safirą. Gdzież, dla Boga, szlacheckie podzieją się dzieci?
Muszą niedługo orać na księżą za kmieci.
Wedle ludzi kościoły, a wedle kościołów 20 Niech będą księża jako i za apostołów.
87. ALIENATIO DÓBR ZIEMSKICH
tytuł: alienatio (łac.) — zrzeczenie się, odstąpienie, w. 8 Legnie — może błąd zamiast: leguje, zapisuje swoje mienie; tam — tj. w piekle, w. 9 sam - tu.
w. 13 Józef — „którego nazwali apostołowie Barnabą [...] mając rolę, sprzedał ją i przyniósł pieniądze, i położył u nóg apostołów” (Dzieje Apostolskie 4, 36—37).
w. 14 pochowanie — utrzymanie.
w. 15 — 16 Przyniósł [...] Safirą — o Ananiaszu i jego żonie Safirze, którzy zatrzymali dla siebie część sumy ze sprzedanych majątków, za co ukarani zostali śmiercią, opowiadają Dzieje Apostolskie (5, 1 — 11).
Jeden ksiądz, jeden kościół, jedna wieś i fara.
Niech ksiądz z ołtarza żyjeL światem się nie para.
Jeśli wszyscy będziemy wsi dawali za nie,
Upewniam, że ich prędzej niźli dusz nie stanie.
25 Jeśli tylko do nieba puszczą fundatory,
A nas gdzie, których nie stać na strojne klasztory?
Kto karmi, kto ubogich poi i odziewa,
Ten się niechaj dusznego zbawienia spodziewa.
„Przedaj wieś, daj pieniądze ubogim” — Pan mówi 20 Owemu bogatemu faryzeuszowi.
Nie wsi, pieniądze każe między żywych dzielić,
Żeby czym żyć mieli, nie ścian za dusze bielić.
I znowu toż gdzie indziej powtarza nam, żeby Przedać wieś, a ubogich opatrzyć potrzeby.
35 Pamięta owych gości, co się nimi bawią
I dla nich na wieczerzą jego się nie stawią.
W tym się księża postrzegą, że żony pokiną,
Bo i te omieszkania bankietu przyczyną.
Cóż, kiedyby niewiasty wszytkie chcieli kinąć,
40 Wsi rozdać, nie mógłby ich ten bankiet ominąć.
Aleć to oni dobrą czynią intencyją,
Nie darmo i pieniądze umierając kryją,
Żeby szlachcie do boskich nie wadziły stołów;
Taką rzeczą i samych przeszli apostołów.
45 Tylko zaś, że wybrawszy i wsi, i pieniądze,
Do jałmużny owcom swym założą wrzeciądze,
w. 29 „Przedaj (...) ubogim" — słowa z Ewangelii św. Mateusza 19, 21. w. 33 gdzie indziej — w Ewangelii św. Łukasza 12, 33. w. 35 — 38 Pamięta (...) przyczyną — aluzja do ewangelicznej przypowieści o gościach zaproszonych na wieczerzę, którzy nie stawili się na nią, zajęci swoimi sprawami, wioskami i żonami (Ewangelia św. Łukasza 14, 15 — 24). w. 37 ookinąć — porzucić.
w. 46 Do jałmużny (...) wrzeciądze — uniemożliwiają ludziom dawanie jałmużny (zabrawszy im uprzednio źródła dochodów).