172 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY
Że nie znać, jeśli były; ledwie o nich słycha
Potomek; wszytko w ziemię i w wodę czas spycha.
Stawy, młyny, budynki, zamki z swymi miasty — Miejsce tylko, a dalej błota, piaski, chwasty.
45 Jedna rzecz, jeśli zdrowy rozum jej przestrzega.
Dowcip, nic nie ma do niej: skazie nie podlega.
Więcej powiem: ani śmierć nie ma do niej prawa,
I choć świat wiecznie ginie, ta w cale zostawa;
Czasu, kosztu nie bierze i myślenia wiele,
50 Dobrowolnie się rodzi sama w twoim ciele.
Niechaj tylko ma miejsce wszelka z nią robota,
I dowcipu, i ręki pomieści się: cnota.
Jeśli na gruncie wiary chrześcijańskiej stoi,
Ta się jedna odmiany i śmierci nie boi.
67. ODRWIĆ ŚWIAT
Uskarżał mi się wczora jeden sąsiad stary.
Że poszły w górę wszytkie kupieckie towary,
Że większa każdej rzeczy prócz jednego zboża
W sklepach i w sukiennicach, niźli przedtym, drożą. 5 Mylisz się: „Płacą w targu dziś — rzekę — sowito Pszenicę, jęczmień, owies, tatarkę i żyto.
Każda rzecz, i zboże też z monety szacunkiem Doszło talera, pierwej co było wierdunkiem;
Wieszże, jako odrwić świat, a sobie wygodzie?
0 Nową zbierać pieniądze, starą modą chodzić, Nowym targiem kupować, a przedawać starem,
Towar do mieszka, mieszek stosować z towarem.
67. ODRWIĆ ŚWIAT
w. 7 szacunek — cena, wartość, w. 8 wierdunek — dwanaście groszy.
Niech kto do opinijej, ty żyj do natury,
Byłeś jadł chleb, pieł piwo, a suknia bez dziury,
15 Karazyja odzieje grzbiet mój czy tuzinki,
Nie dbam, byłem miał głowę próżną, pełne skrzynki, Z Bogiem nabożnie, z ludźmi obchodząc się szczerze,
U obudwu, niż w lamie, lepszy będę w kierze.
Niech na się zły obłudny wdzieje aksamity,
20 Cóż o nim rzeką ludzie: wilk rysiem podszyty!”
68. LEKKA UWAGA PREROGATYWY SZLACHECKIEJ
Kiedy czytam katalog nowej szlachty długi,
Pytam o każdego z nich na wojnie zasłuąj,
Jeśli czego znacznego dokazał z nich który,
Żeby go okryć orła koronnego pióry.
5 Wszyscy nic; jedni w wojsku za pieniądze, drudzy Na różnych panów dworach niepłaceni słudzy,
Trzeci wkupni jakoby do cechu kusznierze Albo inszy rzemieślnik. Zapłakałem szczerze Na te wszytkie sposoby, lecz najcięższa mi to,
0 Że panowie szlachectwem sługom płacą myto.
Po chwili nim, żeby go jak najlepiej zażyć,
Będą, dając za chłopów, córki swe posażyć.
w. 15 karazyja — proste, grube sukno, samodział; tuzinek — tanie sukno.
w. 18 lama — tkanina ozdobna, przetykana złotem albo srebrem; kier — kir, karazja, proste sukno.
68. LEKKA UWAGA PREROGATYWY SZLACHECKIEJ
w. 7 wkupni [...] do cechu — uczeń, zostając czeladnikiem, zobowiązany był do wpłacenia pewnej sumy na rzecz cechu rzemieślniczego.
w. 10 panowie [...] myto — panowie, zamiast wypłacać pobory, uszlach-cają swoje sługi.
w. 11 go — tj. szlachectwo; zażyć — użyć, wykorzystać.
19 — BN 1/19 (W. Potocki: Wiersze wybrane)