81007 P4200033

81007 P4200033



ERWIN PANOPSKY

ERWIN PANOPSKY


Trudno sobie wyobrazić, by mistrz, który umiał tak bezbłędnie ustalić wzajemny stosunek wielkości baz, podpór, kapiteli, kolumienek, arkad, okien, wyposażenia wnętrza i postaci drugoplanowych, lekkomyślnie wyolbrzymił postać Marii, gdyby zamiarem jego było ujednolicenie skali wszystkich elementów obrazu. W rzeczywistości obraz jego przedstawia nie tyle „Najświętszą Marię Pannę w Domu Bożym”, ile „Najświętszą Marię Pannę —JĘtom Boży”: nie tyle istotę ludzką, wymiarami'swymiHo-stosowaną do materialnej budowli, ile ucieleśnienie tej mocy duchowej czy duchowego bytu, która w kategoriach architektury znajduje wyraz w samęj otaczającej ją bazylice. I dzięki ternu obraz Jana, mimo niewąt-oliweso: naturalizmu, odzwierciedla zarówno ideowo, jak iformalnie, -wie-

jcowie Kościoła interpretowali alegorycznie Pieśń nad pieśniamiOblubieniec utożsamiany był z Chrystusem, Oblubienica zaS~2 ‘KaSbiołem, który z kolei przyrównywano mistycznie do Marii. „Wszystko, co rzećZcne o Kościele — pisze Honoriusz z Autun, autor najwyżej cenionego komentarza do Pieśni nad pieśniami — może być również i pojęte jako wypowiedziane o samej Dziewicy, Oblubienicy i Matce Obłu-1 bieńca.” A kompozycja, którą określamy jako „Koronację Najświętszej | Marii Parmy” ma swe źródło w miniaturach, ukazujących Oblubieńca zjednoczonego w miłości z Oblubienicą.68

I (By dać plastyczny wyraz tej tajemniczej i wielowarstwowej tożsamości Dziewicy i Matki, Matki i Córki54, Córki i Oblubienicy, Królowej (Niebios i Kościoła na Ziemi, stworzono wyobrażenie, które można by opisać jako „Najświętszą Marię Pannę ukazaną w kościele i jako Kościół”. Postać Matki Boga, która jednocześnie personifikuje Kościółjako byt duchowy,. była- otoczona przez aedicula czy. tahernaculum, które choć w skali | znacznie zmniejszonej, konwencjonalne w swej formie i o skrótowym za-I znaczeniu szczegółów, miało sugerować w pełni rozwiniętą budowlę ko-I śdełną.

W Sortus Deliciarum Herrady z Landsbergu z 1181 r. znajdujemy tego rodzaju wyobrażone, które, by rozwiać wszelkie wątpliwości co do jego znaczenia, opatrzone jest następującym tekstem: „Królowa tronująca w świętej budowli (m templo) oznacza Kościół, który zwie się Dziewicą Matką.”5S) A w innych miniaturach dojrzałego gotyku identyfikacji tej nadano taki stopień realności, że postaci Marii — z Dzieciątkiem lub bez — mogło być przydane wezwanie określonego kościoła lub gminy kościelnej. Między św. Ludgerem i św. Benedyktem ukazuje się Madonna z Dzieciątkiem podpisana „Werthina” i w ten sposób utożsamiona z westfalskim opactwem Werden miejscem wykonania rękopisu w XI w." Przyjmująca dary od cesarza Henryka m i jego żony Agnieszki, Maria — tu podobnie jak w Hartuj Deliciarum występująca bez Dzieciątka — oznaczona jest „Spora”, katedra w Spirze.*7 To, że schematyczna aedicula mieszcząca główną postać w takich przedstawieniach była niewątpliwie uznawana za skrótowe wyobrażane jakiegoś określonego kościoła, poświadcza nie tylko tekst Hartuj Deliciarum (nazywający wyraźnie otaczającą strukturę tern-plum), lecz również fakt, że aedicula mieszcząca słynny posąg Madonny z wczesnego XIII w. w północnym ramieniu transeptu Reims, powtarza w zmniejszeniu kształt współczesnej katedry o systemie architektonicznym bliskim Chartres.?8

Wraz z przejściem od jawnej do utajonej symboliki, te umownie traktowane aediculae — uznawane dotąd, że tak powiem, za hieroglify i uwiecznione w niezliczonych późnośredniowiecznych obrazach, rzeźbach, miniaturach i sprzętach liturgicznych5* — zostały w sposób naturalny przekształcone w najwidoczniej rzeczywiste budowle kościelne. Lecz te najwidoczniej rzeczywiste budowle nie przestały oznaczać Kościoła i im bardziej zbliżony do rzeczywistości był ich kształt zewnętrzny, tym wyraźniej ujawniać miały środkami zarówno dawnymi stosowanymi nadal, jak i nowymi, zręcznie wynalezionymi, że wciąż oznaczają coś więcej niż tylko rzeczywiste budowle.

- Jf- W obrazie niemal współczesnym Madonnie w kościele, Roger van der ; Weyden, wielki rywal Jana van Eyck o pamięć potomnych, przekształcił \ umowną aediculą w wytworną kapliczkę czy oratorium, występującą z ce- W glanego muru i otwierającą się na trawnik^ Przy realistycznej interpretacji owa niewielka kaplica czy oratoriunT~byłaby śmiesznie mała (mierzy bowiem poniżej sześciu stóp wysokości), gdyby założeniem artysty było ujednolicenie jej skali z wymiarami postaci Marii. Jednak malarz chciał 1 utrzymać, w ramach naturalistycznego^styłu. tradycyjną przewagę \ )s£aei

nad! świętym przybytkiem- a. pczecież-wskazać, że przybytek ten —_ćzy__\

nazwiemy go zewnętrzną kaplicą, oratorium, czy zwykłą niszą ~ stanoysń symboliczny wizerunek Kjościoła.60 Choć niewielka (jeśli zastosujemy normy empiryczne), ta mała budowla zamyka w swym wystroju rzeźbiarskim całą doktrynę Odkupienia. Zdobią ia posągi i reliefy ukazujące przodków t: Chrystusa ~i~proroków Starego Testamentu; dzieciństwo Chrystusa od Zwiastowania po Pokłon Trzech Króli; Zmartwychwstanie i Zesłanie Ducha Sw. i wieńcząca kwiaton Koronacja Najświętszej Marii Panny. Z boku ponadto rośnie irys, na którego symbolikę pasyjną zwróciliśmy już uwa-■gę; a z drugiej strony orlikfewany w języku francuskim ancolie, która to nazwa, jak i purpurowa p&rwa kwiatu sprawiała, że kojarzono go z uczuciami melancholii i smulkuJSfcpowszechnie uznany symbol Boleści Marii.51    ■

Jan van Eyck, głębiej niż Roger zainteresowany. Broblemamt-przestggeni-li .światła i bardziej rozmiłowany w nieskończonej różnorodności form,

I przyjął zupełnie odmienne rozwiązanie; Odrzucając tradycyjny schemat / postaci Marii ukrytej w małej aediculi i przekształcając tę aediculą w sym-/ boi Kościoła poprzez naturalisfyczne opracowanie architektury- i bogaty l typologiczny wystrój, nadał jej postać rozwiniętej katedry. Ale właśnie /dlatego uznał za konieczne podkreślenie jej ponadnaturalnego znaczenia /przez zachowanie dawnych proporcji -— czy raczej dysproporcji pomiędzy [' postacią i otoczeniem architektonicznym^ (Jego katedra to również nie ko- 1 ściół, lecz symbol Kościoła. Jan. yan Eyck prezentuje ham, podobnie jak f


•Roger, cały system doktrynalny- ukry ty w kształcie jednej budowli. Lete-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
94288001 djvu 260 NAPOLEON CYBULSKI tkanek, które badamy. I trudno sobie wyobrazić, żeby mogło być
Obraz0 (75) — 22 — — 22 — ■ kach dla rozwoju społeczeństwa. Trudno sobie wyobrazić społeczeństwo, w
-    w praktyce - trudno sobie wyobrazić, że naruszenie samej tej zasady doprowa
46484 WiŻ7 Trudno sobie wyobrazić życie bez gumowych rękawiczek, ale jeszcze trudniej bez opon
55717 Untitled4 (7) 1. Główny nurt ekonomii XX wieku: spór o metodę czy wartości? go. Trudno sobie w
Zatwierdzam do użytku służbowego Warszawa, 2006.12.051. WSTĘP Trudno sobie wyobrazić trwały i
Ekonomika turystyki R Łazarek (18) Różnica w niektórych krajach jest wprost niewiarygodna. Trudno
OCZY I USZY MASZYNY Trudno sobie wyobrazić, aby sztuczna bądź naturalna inteligencja mogła pows
Zarządzanie strategiczne jako wielowymiarowa przestrzeń paradoksów 109 Trudno sobie wyobrazić dobreg
Rozdział IW KRĘGU TEORII POZNANIA ANTROPOLOGICZNEGO Jak trafnie zauważa Michael Herzfeld, trudno sob
viewer trudno, doprawdy, wyobrazić sobie świat hę* nacjonalizmu. Jednakże właśnie dlatego, łe nacjon
ANALIZY podmiotami. Trudno bowiem wyobrazić sobie obecnie realną perspektywę członkostwa Ukrainy

więcej podobnych podstron