ISO Osoby niepełnosprawne w Polsce w lalach dziewięćdziesiątych
ścią kontaktów z instytucjami i naturalną w sytuacji braku konkretnych doświadczeń tendencją do uchylania się od zajmowania stanowiska.
Wśród osób, które dokonały ocen, przewagę uzyskały negatywne opinie o istotnych z ich punktu widzenia aspektach działania instytucji, do jakich zwracają się w swoich sprawach. Szczególnie krytycznie oceniono zrozumienie dla potrzeb i problemów osób niepełnosprawnych, w którym to przypadku różnica w ocenach na niekorzyść instytucji przewyższyła 20% (bilans ocen - 22,5%). Aby właściwie zrozumieć taką ocenę, trzeba ją zestawić z relatywnie bardzo pozytywną oceną postawy samych urzędników - ich życzliwość była jedynym aspektem działania instytucji, jaki uzyskał pozytywny bilans ocen +1,5%. Problem więc tkwi nie w stosunkach międzyludzkich, w odnoszeniu się pracowników instytucji do osób niepełnosprawnych, lecz w pewnych obiektywnych uwarunkowaniach określających sposób postępowania instytucji i jej pracowników. Bardzo krytyczne oceny dotyczyły dwóch innych aspektów ich działalności: sposobu informowania o trybie załatwiania spraw (-19%) oraz występowania barier architektonicznych (-17,5%). Nieco lepiej wypadł bilans ocen kompetencji urzędników, znajomości przepisów i sprawności załatwiania spraw, wyniósł -6,5%, a łatwość dostępu do miejsc załatwiania spraw -1,5%. Jednak dla większości badanych kontakt z instytucjami jest prawdopodobnie czynnikiem traumatycznym, jakiego trzeba w miarę możliwości unikać. Na poziomie załatwiania indywidualnych spraw, szansa na ich realizację wiąże się w opinii badanych przede wszystkim z osobistą postawą i chęciami pracowników. Opinie pracowników socjalnych potwierdzają funkcjonowanie sfery uznaniowości w instytucjach pomocy społecznej, koniecznej ich zdaniem ze względu na niezbędność „poprawiania błędów systemu opieki społecznej”.
Problemy integracji społecznej
Integracja osób niepełnosprawnych ze społeczeństwem i społecznością, w której żyją, wymaga spełnienia szeregu warunków. Osoby niepełnosprawne muszą nie tylko chcieć włączyć się w społeczeństwo, ale także być odpowiednio do tego przygotowane. Będzie się to wiązało przede wszystkim z możliwością pełnienia różnych ról społecznych i funkcjonowania w wielu społecznych układach. To samo dotyczy
zeństwa; musi ono nauczyć się akceptacji swoich niepełnosprawni członków na równych prawach z innymi w odniesieniu do wielu róż-" ęh płaszczyzn życia. Integracja jest tym samym procesem wzajemne-n' uczenia się i dostosowywania wzajemnych standardów, a nie jednora-®oWym aktem dobrej woli. Wszelkie rozważania na temat integracji „niszą więc rozpatrywać to zjawisko dynamicznie i uwzględniać obu partnerów tych interakcji. Rozważania tego rodzaju umożliwia nam fakt istnienia dwóch badań zrealizowanych w podobnych okresach czasu -„mawianego tu badania nad sytuacją osób niepełnosprawnych (1993-1999) i badania postaw społeczeństwa polskiego w stosunku do osób niepełnosprawnych (1993-2000).
Zakres i formy posiadanych kontaktów społecznych przez naszych respondentów nie jest duży, co odzwierciedla też niewielki zakres ról społecznych, jakie pełnią. Na co dzień są to przede wszystkim kontakty z rodziną i najbliższym otoczeniem, odświętnie uczestniczy się często w praktykach religijnych i wspólnocie kościelnej. Procesy starzenia się, pogarszanie się stanu zdrowia, rezygnacja z aktywnych poszukiwań na rynku pracy wyłącza te osoby z czynnego udziału w życiu społecznym. Wiele osób odczuwa niedostatek kontaktów z innymi ludźmi, malejące kontakty z dawnymi znajomymi i przyjaciółmi. (Motyw bliskich relacji z innymi ludźmi pojawia się często w opisie wymarzonego dnia). Pomimo to jednak większość respondentów ocenia pozytywnie stosunek naszego społeczeństwa do osób niepełnosprawnych i oceny te są lepsze niż sześć lat temu. Sytuacje, które budzą sprzeciw i rozżalenie, odnoszą się głównie do anonimowych wydarzeń na ulicy, w tłumie, gdzie osoby obce nie zawsze okazują potrzebną pomoc. Nie są one jednak na ogół postrzegane jako wymierzone przeciw osobom niepełnosprawnym, są raczej skutkiem ogólnego zabiegania i zapracowania ludzi, trudności życiowych, jakich każdy obecnie doświadcza i koncentracji na własnych problemach i trudnościach.
Sami niepełnosprawni częściej niż sześć lat temu deklarują gotowość do kontaktów społecznych z osobami pełnosprawnymi. Tylko nieliczni opowiadają się za rozwiązaniami separacyjnymi, w których grupę odniesienia stanowiłyby dla nich inni niepełnosprawni. Wzrosła także proporcja osób, które twierdzą, że fakt kalectwa nie jest istotny dla posiadanych kontaktów. Niepełnosprawność, kalectwo w coraz mniejszym stopniu jest sprawą wstydliwą, którą należy ukrywać.