646 J. ROTHFELD
palec do wody o ciepłocie, n. p. 40°, a całą drugą rękę do wody o 39°, to woda, w której zanurzona jest ręka, wydaje się nam cieplejszą aniżeli woda, do której zanurzyliśmy palec. Także fizykalne własności ciał termicznych mają znaczenie dla nasilenia ich dziania; ciała o lepszem przewodnictwie ciepła wywołują silniejsze wrażenia. Dwa ciała o tej samej ciepłocie, ale o rożnem przewodnictwie mają w pierwszej chwili różne działanie i wywołują wrażenia o rożnem nasileniu; wnet jednak następuje wymiana ciepła pomiędzy bodźcem a skórą tak, że pierwsze wrażenie n. p. zimna ustępuje miejsca czuciu ciepła.* Jeżeli np. włożymy rękę do wody, która jest o 1° cieplejszą, aniżeli powietrze, to mamy w pierwszej chwili wrażenie zimna; przyczyną tego jest lepsze przewodnictwo ciepła i wyższe ciepło gatunkowe wody, aniżeli powietrza, y Dzięki tym samym warunkom wydają się nam np. metale zimniejsze, aniżeli drzewo o tej samej temperaturze. Im większe ciepło gatunkowe, tern wynik działania przy tej samej temperaturze jest wydatniejszy. Przy zastosowaniu na skórę szeregu płytek metalowych o rożnem cieple gatunkowem, a o tej samej temperaturze powstają wrażenia o rożnem nasileniu. Szybkość zadrażnienia ma o tyle wpływ na nasilenie wrażenia, że im szybciej bodziec działa, tem wrażenie jest silniejsze. Zmiana ciepłoty skóry obniża pobudliwość zakończeń nerwowych tak dla czucia ciepła jak i zimna; jeżeli na silnie oziębioną część skóry zadziałamy ciepłem, to ciepła tego nie od-■ czuwamy tak silnie, jak przy zwykłej temperaturze skóry.
Przy równoczesnem drażnieniu tej samej części skóry ciepłem i zimnem, zjawia się najpierw czucie zimna, a dopiero później odczuwamy ciepło. To też przy drażnieniu punktów zimna, wrażenie szybcej występuje i szybcej wzrasta do największego nasilenia aniżeli przy drażnieniu punktów ciepła. Tej różnicy w zachowaniu się punktów termicznych niema przy drażnieniu elektrycznem, co, zdaje się, wskazuje, że punkty ciepła leżą głębiej w skórze, aniżeli punkty zimna; opóźnienie więc odczynu ciepła polega na tem, że zmiana temperatury na skórze musi głębiej wniknąć, zanim zadrażni zakończenie nerwowe przewodzące wrażenia ciepła.
Co się tyczy odczuwania ciepłoty powietrza otaczającego, to przy nieznacznych wahaniach nie doznajemy wogóle wrażeń termicznych, mimo, że różne części naszej skóry mają niewątpliwie różną ciepłotę. Uczucie ciepła, względnie zimna, występuje dopiero przy znaczniejszej zmianie temperatury. Jeżeli ta zmiana nie jest