DIGDRUK00142418

KOŚCIUSZKO I FRANKLIN.

Było to w październiku 17761'., gdy Kościuszko stanął na ziemi amerykańskiej, nieznany tu jeszcze nikomu, bez wszelkich listów ^: polecających. Lecz Kościuszko znał z rozgłosu Frank lina, członka kongresu; nie namyślając się więc wiele, uda je sie wprost do niego, w nadziei, że człowiek ten ułatw ; mu wstęp'do wojska.

-— Kto jesteś i czego żądasz — pyta go Franklin, kiedy mu się przed stawił.

—    Jestem Kościuszko, przybywam 7. Polski, aby wam łającym się o wolność i niepodległość, ramię swoje oiinrować.

—    A maszże pan rekomendacyjne listy, pyta branklin?

Nie mam żadnych, gdyż żad nych nie wziąłem ze sobą. Mam jed nakże zdolności i naukę wojskową