w każdym akcie poznania, religia czyni wyraźnie te^natem swego przepowiadania. Jest to wspólna cecha wszystkich religii. Różnią się one. jednak między sobą stopniem, w jakim nam tematycznie uświadamiają to, co poprzednio uświadamialiśmy sobie tylko w' sposób nietematyczny. Dlatego też również chrześcijańskie przepowiadanie misyjne „nie jest przepowiadaniem czegoś, co dotychczas nie było znane (...), lecz jest pojęciowo-przedmiotową wypowiedzią tego, co człowiek (niechrześcijański słuchacz) w głębi swego jestestwa już dokonał, względnie mógł dokonać” (Rah-ner N. ReL, 155), nie jest właściwie prowadzeniem do wiary, lecz „wprowadzeniem (...) w jej dalsze refleksyjne etapy” (Rahner Głaubenszugang, 415 — Zur Bedeutung des transzendentalphito-sophischen Ansatzes filr die Grundlegung einer christlichen The-ologie por. Rahner 1976).
C) UZASADNIANIE RELIGII
I PORÓWNANIE RELIGII MIĘDZY SOBĄ
Tak jak przedtranscendentalna forma onto-teologii, tak też jej wariant transcendentalny może przejąć dwa klasyczne zadania filozofii religii: zadanie usprawiedliwienia rełigih wobec ateizmu i zadanie krytycznego porównania między religiami. Ateizm zostaje przy tym odparty nie przez to, co głosi, lecz przez to, że przypomina, iż głosi. Jeśli ateizm głosi: „Kie ma Boga”, to teolog transcendentalny potwierdzi, że Boga nie ma wśród przedmiotów które poznajemy. Jednakże skoro ateista mówi, a więc wypowiada słowo „jest”, to już tym samym, nie wiedząc o tym, potwierdził absolutne istnienie (byt).
Podobnie różnorodne religie nie są krytykowane przez to, że krytykuje się treści ich przepowiadania. Pierwszeństwo chrześcijaństwa jako „prawdziwej religii” polega raczej na tym, że przedstawia ona człowiekowi to, o czym mówią wszystkie religie, w nieporównywalnej wyrazistości. Religie niechrześcijańskie mówią ' o otwartości człowieka na Boga jako byt absolutny, o samoudzie-laniu Się bytu boskiego duchowi ludzkiemu itd. Ale dopiero orędzie chrześcijańskie czyni wyraźnie stosunek ten swoim tematem i głosi człowiekowi, że Słowo Boże „zjednoczyło się hypostatycz-nie” z istotą ludzką, to jest, że w Chrystusie Słowo Boże i ludzka natura stały się jednością personalną. To zaś jest niepowtarzalnym i jednorazowym przewyższeniem, a tym samym jednocześnie wyraźnym oznajmieniem tego, co zostało dane wszelkiemu (!) duchowi w samoudzielaniu się Boga (Rahner Transz. Theol., 991). Podobnie jak ateista bezwiednie potwierdził już istnienie Boga, tak też zwolennicy obcych religii zawsze już mówili o zjednoczeniu między Słowem Bożym i duchem ludzkim, byli więc „chrześcijanami”, nie używając tego miana, i stąd można ich nazwać „chrześcijanami animowymi” (Rahner An. Chr). - '
Filozofia religii takiego rodzaju zezwala człowiekowi wiedzącemu, w niespotykanej dotychczas zgodności, przestawać z ateistą i zwolennikiem innych religii, bez najmniejszego relatywizowania własnych przekonań. Człowiek wierzący czuje się bratem t%o, który ze swej strony nie chce być bratem wierzącego i dlatego odpowiada czasem wrogością połączoną z przychylnością, agresywnością połączoną z solidarnością. Jednocześnie takie filozoficz-no-religijne nastawienie przypomina pewien rodzaj łaskawego opiekuna, który lepiej rozumie swego małoletniego podopiecznego, niż on sam siebie i dlatego może, jeśli zajdzie taka konieczność, wbrew protestom wychowanka strzec jego „dobrze pojmowanego interesu”. Przede wszystkim zaś należy na podstawie orędzia biblijnego wybierać między Bogiem a bożkami, wznosząc się zgodnie z wezwaniem na wyższy stopień refleksji. Jozue zawołał najstarszego spośród swego ludu: „Gdyby jednak wam się nie podobało służyć Panu, rozstrzygnijcie dziś, komu służyć chcecie: czy bóstwom, którym służyli wasi przodkowie po drugiej stronie Rzeki, czy też bóstwom Amorytów, w których kraju zamieszkiwaliście. Ja sam i mój dom, służyć chcemy Panu” (Joz 24,15).
Natomiast według przedstawionego tu ujęcia chrześcijanin różni się od niechrześcijanina podobnie, jak filozof transcendentalny różni się od „naiwnego człowieka wierzącego”; ponieważ filozof w przeciwstawieniu do prostego członka gminy osiągnął wyższy, refleksyjny stopień rozumienia swojej wiary.
D) NADZIEJA JAKO ŚRODEK I MIARA RELIGII
Zainteresowanie odrestaurowaniem jasnych alternatyw opowiadania się, jest ważnym momentem we wszystkich późniejszych
75