138 F. KARPIŃSKI. POEZJE WYBRANE
PIEŚŃ O NARODZENIU PAŃSKIM
Bóg się rodzi, moc truchleje;
Pan niebiosów obnażony;
Ogień krzepnie, blask ciemnieje; Ma granice — nieskończony,
5 Wzgardzony — okryty chwałą, Śmiertelny — Król nad wiekami!...
PIEŚŃ O NARODZENIU PAŃSKIM
Pierwodr. nie zawierał wskazówki melodycznej, znana dziś melodia tej kolędy pojawia się dopiero w XIX-wiccznych wydaniach. Wbrew polskiej tradycji kolędowej pieśń ta nie wykracza poza przekazy ewangeliczne: J 1, 1—18, Mt 2, 1 -12, Łk 2. 1 20. Wyjątek stanowią wersy 25—26 i 29—30!
w. 1 moc — siła, władza, potęga panująca w świecie doczesnym. Kolędy bardzo często miały charakter plebejski, ukazywały nictrwałość ziemskiej władzy i przypominały o równości wszystkich wobec Boga i śmierci. Przedstawione tu antytezy ukazują niezwykłość wydarzenia. Podkreśla ją interpunkcja wprowadzona w tej postaci (w niniejszym wydaniu nieznacznie zmodyfikowana) przez J. Krzyżanowskiego (Paralele. Studia porównawcze z pogranicza literatury i folkloru, Warszawa 1977, s. 508). Antytetyczne zestawienia pierwszej strofy kolędy Karpińskiego są stałym motywem w literaturze religijnej od średniowiecza poczynając. W epoce Oświecenia motyw ten wykorzystuje również K.Bc-n i sławsk a w Pieśniach sobie śpiewanych (Wilno 1776). Karpiński w Pieśniach nabożnych kilkakrotnie nawiązywał do tomiku Benisławskiej. Jezus w stajence — Światłość z Światła w śćmieniu,
Jezus w kolebce — niezmierność w zamknieniu,
Jezus w pieluchach — Samson skrępowany,
Jezus przy żłobie — w nędzy Pan nad Pany!
Światłość zaćmiona, by nas oświeciła,
Niezmierność w kresie, by nas rozszerzyła,
Ze wszystkich jeden Samson skrępow'anem!
Pan w nędzy, aby ubogi był Panem!
(Ks. II. pieśń VI, w. 109—116)
(Cyt. za: Pieśni sobie śpiewane od Konstancji z Ryków Benisławskiej, stolnikowej Księstwa Inflanckiego, za naleganiem przyjaciół z cienia wiejskiego na jaźnią wydane, oprać. T. Brajerski i J. Starnawski, Lublin 1958.)
A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami.
Cóż, Niebo, masz nad ziemiany? 10 Bóg porzucił szczęście twoje, Wszedł między lud ukochany, Dzieląc z nim trudy i znoje. Niemało cierpiał, niemało,
Żeśmy byli winni sami.
15 A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami.
W nędznej szopie urodzony,
Żłób Mu za kolebkę dano!
Cóż jest, czym był otoczony?
20 Bydło, pasterze i siano.
Ubodzy, was to spotkało Witać Go przed bogaczami!
A Słowo Ciałem się stało 1 mieszkało między nami.
25 Potem i króle widziani Cisną się między prostotą,
w. 7—8 Jest to dokładny cytat z początku Ewangelii według iw. Jana w przekładzie J. Wujka. W tłumaczeniu współczesnym fragment ten brzmi: „A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę; chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy” (J 1, 14); Ciało tu: człowiek (hebraizm). W pierwodr. uwaga: „Te dwa wiersze ostatnie chór zawsze odpowiada".
w. 14 winni — przez grzech, przede wszystkim grzech pierworodny, w. 17—20 Fragment oparty na Łk 2, 8—18. w. 21—22 Wielokrotnie pojawiający się u Karpińskiego motyw pewnej wyższości ludzi biednych nad bogatymi — ma ona charakter moralny, tu również religijny.
w. 25—28 Fragment oparty na Mt 2, 1—12.