12 F. KARPIŃSKI, POEZJE WYBRANE
„Drzewo to mijaj, siekiero!
Tu rozstając się z Palmirą, Łzami, Medon, wylanymi, Poświęciłem je moimi.
Jeśli z kochających jaki Na te kiedy trafisz szlaki,
A także w swojej miłości Kochałeś bez wzajemności, Odnów dla wieku późnego To pismo kompana twego.
A ty — o drzewo kochane! — Drzewem łez będziesz nazwane”.
DO JUSTYNY O STATECZNOŚCI
Otóż mój pies powraca do dawnego pana!
Obroża na nim strzaskana,
I kawałek łańcucha, którym był więziony, Przyniósł z sobą zbyt schudzony.
5 Wszakżeś tam miał wygodę? Żywił cię dom cały, Mój ty poczciwy psie biały'!
Przecież schudł, całe by mu porachował krzyże! Patrz, on mi rękę liże.
Justyno! Ten pies mię wzrusza.
0 W tobie jakaś twarda dusza, w. 72 W symbolice europejskiej buk nie jest „drzewem łez”.
DO JUSTYNY. O STATECZNOŚCI
Powst. w I. 1771 1779 (Ze studiów, s. 24—28).
Tytuł: zapis wg ZWiP, t. I; Justyna najprawdop. Marianna z Kalinowskich Ponińska, por. obj. do Pożegnania z Lindorą w górach.
Moję stateczność tak dawną Zbywa oziębłością jawną.
Sama Dorys onegdy, gdybyś ty wiedziała,
Jak mi się oświadczała!
15 Ona z żalem nade mną często mi wspomina:
„Nie kocha cię Justyna!
Porzuć tę niewdzięcznicę”. — I płakać zaczęła.
Mnie także żałość zdjęła.
Chodem płakał dla ciebie, ona się cieszyła.
20 Żal mi jej, że się myliła.
Wszystko mi obiecywała,
Żeby mię jak oderwała.
Słaba to zasadzka była,
Rozpusta sidła stawiła.
25 Bogaty Akast rad mię w swym domu przyjmuje,
Co mi nie obiecuje?
Z jednego z nim pucharu piję, jedna stawa Przed nim i mną potrawa.
Wraz z nim chodzę, wraz sypiam, ja go jeden bawię, 30 Nocy z nim tęskne trawię.
w. 13 Dorys — postać nic zidentyfikowana. Ale następne wersy dobrze korespondują z pamiętnikiem, gdzie Karpiński pisał o swoich kłopotach z Ponińską: „Bała się ona w początkach małżeństwa ze mną, będąc starszą ode mnie czternastą latami, obawiając się nade wszystko (jak była zawistna), ażebym się w drugiej nie kochał. Ale i ja sam potem, woląc często 7. młodszymi miewać rozrywki, powiększyłem bojaźń jej, że miała więcej rozumu w przywiązaniu do mnie niżeli miłości” (Historia, s. 79).
w. 25 Akast — motyw bogatego Akasta pojawia się kilkakrotnie we wczesnych wierszach Karpińskiego i związany jest raczej z jakimś niezidentyfikowanym, współczesnym poecie utworem (por. przyp. do Laury i Filona, w. 141), w tym przypadku pierwowzorem mógłby być jednak Antoni Bielski, łowczy koronny, rezydujący w Pieniakach, z którym Karpiński utrzymywał bardzo bliskie stosunki (Historia, s. 80).