84 F. KARPIŃSKI. POEZJE WYBRANE
Poślę skargę, obciążoną Miłością moją skrzywdzoną.
Ale stójcie, Syrby mężne!
Hamujcie razy potężne.
15 Choć mię Przemysław chce zgubić, Ja go jeszcze wolę lubić.
Ja się tylko żalę na to,
Że moje upływa łato,
Że mię mej młodości zbawił;
20 On by się może poprawił.
Powiejcie, wiatry od wschodu!
Z wami do mojego rodu Poślę skargę, obciążoną Miłością moją skrzywdzoną.
25 Szczęśliwsza wiejska dziewico! Której miłość tajemnicą,
Nie zna jeszcze serca pana;
I ty, co kochasz kochana.
Ja, króla możnego żona,
30 Kochając go, pogardzona,
Gdy mi dojmie rozpacz sroga, Bluźniąc klnę siebie i Boga. Powiejcie, wiatry od wschodu!
Z wami do mojego rodu 35 Poślę skargę, obciążoną
Miłością moją skrzywdzoną.
polskich 1740—1800. Świadomość literacka ir Polsce. Antologia, oprać. T. Kostkiewiczowa i Z. Goliński, Warszawa 1993, s. 209.
w. 29 możnego tak w pierwodr., u Dmoch, chyba omyłkowo „mężnego”.
w. 31 dojmie — dokuczy, dopiecze.
Czego błyszczysz, złoto marne? Wszystko w oczach moich czarne: Ten lud przede mną schylony 40 I te Przemysława trony.
Obejrzyj się, mężu twardy!
Jeden uśmiech, a mniej wzgardy Wróci szczęściu postać własną,
Da wszystkiemu barwę jasną.
45 Powiejcie, wiatry od wschodu!
Z wami do mojego rodu Poślę skargę, obciążoną Miłością moją skrzywdzoną.
Ale on nieubłagany!...
50 Pójdę do matki kochanej,
Pójdę choć w jednej koszuli,
Ona mię w smutku utuli. Przechodząc lasów tajniki,
Może litościwszy dziki 55 Zwierz mi życia nie uszkodzi,
Na które srogi mąż godzi. Powiejcie, wiatry od wschodu!
Z wami do mojego rodu Poślę skargę, obciążoną 60 Miłością moją skrzywdzoną.
Gdzież mię ślepa miłość niesie? Ona mię zbłąka po lesie,
Fałszywe ścieżki poradzi
w. 39 lud — Wielkopolanie, w tym czasie (ok. 1283) Przemysł był faktycznie tylko księciem Wielkopolski, jednakże na mocy testamentu Henryka Probusa Przemysł miał otrzymać księstwo krakowskie i sandomierskie, a Mszczuj II zapisał mu Pomorze.