i wreszcie 10. A Pan Bóg ustępował przed natrętem coraz M domu bliźniego swego (1 dale] 5 wierny). Jeśli chodź, o war-
coraz skąpszych słowach. Tylko że ten targ prowadzony z caS'$ £*.-tneba ze w 80% Pownno*cl W*
rą Abrahama nie zdał się na nic. bo nie było nawet dziesięć Jge będaesz...). Hindmsta zaraz by zauważył, ze u mego me ma
wicdliwych ojców rodzin. Targ dla samego targu tym bardziej M ■ I li B« |®i f aw
na wyrazie ^ je doktrynamo-formalnych; me zaradź Jahwe na rzecz żadnego
przebaczysz miejscu temu przez wzgląd na pięćdziesięciu n, wych. którzy są w nim? (...) I rzeki Pan: Jeśli znajdę w mieEN^ mie pięćdziesięciu sprawiedliwych przebaczę całemu nuastii*\, Odpowiedział Abraham i rzeki: Oto ośmielam się jeszcze Pana mego. choć jestem prochem i popiołem. Może zabrakaj^ do tych pięćdziesięciu sprawiedliwych, czy zniszczysz cale njJS braku tych pięciu? I rzeki: Nic zniszczę, jeżeli znajdę tam <£3 stu pięciu..." (Ks. Rodź. 18,23-24,26-28). I dalej obniża liczbę sprawiedliwych potrzebnych doo^ąmą Sodomy do tyjp
Gdy porównamy teraz ten poufały ton Jahwe wobec drugj^ sprzymierzeńca Abrahama z postaw? Jahwe wobec następ*: sprzymierzeńca Mojżesza, uderza zwiększenie dystansu. Co prawj tym razem chodzi o rzecz doniosłą; o szczegółowy regulamin powania prawowiernego żyda ujęty w dziesięciu punktach. Alej* faktem, że ten sam Jahwe jako prawodawca daleki jest w swej p^. dze od Jahwe gościa Abrahama i inspektora grzesznych mieszkaj Sodomy.
Gdy wybawiciel Żydów z Egiptu otrzymuje na górze Synaj dziwię, doro przykazań, prosi Jahwe, aby mu się ukazał w całym swym o* jestade, podobnie jak Semelc Dzeusa, co przypłaciła życiem. Ale teraz Boski Opiekun ostrzega: „Nie będziesz mógł oglądać mojego oblicza, gdyż żaden człowiek nie może oglądać mojego oblicza i po-zostać przy życiu" (Ks. Wyjść. 33,20). Wobec ponawianej prośby pa. triarchy Jahwe idzie na małe ustępstwo: „Oto miejsce obok mnie, stań przy skale. Gdy przechodzić będzie moja chwała, postawię cię t * rozpadlinie skały i położę rękę moją na tobie, aż przejdę. A gdy cofnę rękę, ujrzysz mnie z tylu, lecz oblicza mojego tobie nie pokażę* (Aj. Wyjść. 33,21-23). Ileż tu ostrożności, ile zastrzeżeń i warunkóir w porównaniu z rozmową z Adamem, Noem i Abrahamem.
Na Synaju wraz z Mojżeszem wkraczamy w krąg dekalogu, czyi dziesięciosłowia. Jest to cała etyka żydowska ujęta w dziesięć punktów. Osiem zakazów i dwa nakazy pojawiają się w dwóch wersjach (przy czym drugą uważa się nawet za wcześniejszą): w Księdze Wyji-da (20»7 i 34,14-26) oraz w rozszerzonej, jakby skomentowanej Księdze Powtórzonego Prawa (5,7-21). Kolejność przykazań i ich
-dtazują. j§ prawodawca moralny Żydów skupi) uwagę na M "L], oysto kultowych: 1. Nie będziesz miał bogów obok białej aż 12 wierszy); 2. Nie będziesz wzywał imienia Boga r ^jahwe, do czczych rzeczy...; 3. Pamiętaj o dniu szabatu, aby dalei 13 wierszy). Co do zasad ściśle moralnych uję-py^ó; 4. Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na fi' yórą twój Bóg Jahwe da tobie; 5. Nie będziesz zabijał;
będziesz cudzołożył; 7, Nie będziesz kradł; i 8. Nie będziesz ‘^przeciw bliźniemu twemu jako świadek; 9. i 10. Nie będziesz
boga (jest to też wyakcentowane w codziennej modlitwie źy-„Słuchaj Izraelu, Pan Twój jest Panem Jedynym" i w sza-pfeie muzułmańskiej: „Nie ma Boga prócz Boga"); nie wymieniaj pienia Jahwe w drobiazgach; przestrzegaj święta soboty (potem nieśli chrześcijańskiej i piątku muzułmańskiego); nie łakom się na cudze*
przykazania moralne od piątego do ósmego z danych Mojżeszowi
0 górze Synaj w postaci tablic kamiennych treściowo przystają do punktów 1-4 pentalogu (pańczasila) buddyjskiego, wspólnego dla fdichów i świeckich wyznawców. Jednak ton nakazu jest u Buddy mniej kategoryczny. Oto one dla porównania: „1. Podejmuję się przestrzegać zasady uchylania się od zabijania żywych stworzeń;
1 (...) od brania, co nie jest mi dane; 3. (...) od niewłaściwych przyjemności płciowych. 4. (...) od fałszywych słów".
Opieka Boga nad Żydami, zazdrosnego o innych bogów, wzbraniającego własnych podobizn, mszczącego się za grzechy pradziadków na ich prawnukach, w wielu przypadkach przybiera charakter specyficzny. Jeżeli Egipcjanie uciskają Żydów, których zresztą nie zapraszali ani nie przywlekli za wozami wojennymi z Palestyny, ale którzy sami tam przybyli zachęceni dobrobytem i powodzeniem Józefo, to jest to bardzo złe. Ale jeśli Żydzi pod wodzą Jozuego, następcy Mojżesza, dokonują podboju i zajęcia ziemi Kanaanejczyków, dokonując przy tym okrucieństw, gwałtów i rabunku, to bardzo dobrze.
Najlepszą chyba ilustracją tego, jak boskie uprawnienia wprowadzili Żydzi w czyn przy podboju Kanaanu, stanowi ich pierwszy wyczyn wobec strażniczego grodu tej ziemi, jakim było Jerycho. Dosko-