praktyczne obawy i wyrzuty sumienia także zagrożenie to wzmacniają, lecz jego podstawową siłą napędową jest strach przed byciem wtrąconym w zewnętrzną ciemność, która separuje od „normalnego” porządku ludzi. Iąnymi słowy, programy instytucjonalne obdarza się ontologicznym statusem do momentu, w którym ich -odrzucenie jest odrzuceniem bycia sobą — istotf uniwersalnego porządku rzeczy i, w konsekwencji, odrzuceniem własnego bycia w tym porządku.
Zawsze, gdy społecznie ustalony nomos osiąga jakość przyjmowaną za oczywistość, dochodzi do połączenia jego znaczeń z — traktowanymi jako podstawowe — znaczeniami tkwiącymi w uniwersum. Nomos i kosmos okaztrją^się być wzajemnie do siebie przystające. W społeczeństwach archaicznych nomos jawi się jako mikrokosmiczne odbicie, zaś świat ludzi jako wyrażający znaczenia tkwiące w uniwersum jako takim. W społeczeństwie współczesnym ta archaiczna kosmizacja świata społecznego może przybierać formę „naukowych” twierdzeń dotyczących raczej natury ludzi aniżeli natury uniwersum1. Znaczenia skonstruowanego przez człowieka porządku, bez względu na swoje historyczne odmiany, mają skłonność do rzutowania w uniwersum jako takie2. Można z łatwością zauważyć, jak to rzutowanie przyczynia się do utrwalenia ledwie co uporządkowanych konstrukcji, chociaż sposób tego utrwalenia musi być dodatkowo
I rozpatrzony. \^Jatżdym-razie^giiy^nomos jest przyjmowany za oczywistość jako odnoszący się do „natury rzeczy^,zrozumianej w kategoriach kosmologicznych bądźantropoTogiczńycfc obdarzony jest on trwałością, paęhodzącą ze źr6deT~o~w!gfezrotęzniejszych niż historyczne dokonania istot ludzkich. W tym momencie religia w sposób znaczący wkracza do gaszego wywodu. ___
j Religia jest ludzkim przedsięwzięciem, które ustanawia świpty .....
mos3. Mówiąc inaczej, religia jest kosmizacją w świętej formie. Przez ? .świętość (inaczej sacrum) rozumie się tutaj jakość tajemniczej i budzącej grozę siły, odmiennej od człowieka, a jednak związanej z nim, co ~~ ' "37'której jest się przekonanym, że tkwi wlrewnych obiektach doświadcze-^nia4.ł Cechę tę można przypisać naturalnym bądź sztucznym obiektom, zwi?reętom bądź ludziom czy też obiektywizacjom ludzkiej kultury. Są święte skały, święte narzędzia, święte krowy. Święty może hvć zarówno \ wódz, jak i określony obyczaj czy instytucja. Tę sarną cechę można przypisać przestrzeni i czasowi, jak to jest w przypadku świętych miejscowości czy świętych okresów. Cechę tę można wreszcie wcielać w święte istoty, począwszy od umieszczanych gdzieś wysoko duchów, aż do wielkich bóstw kosmicznych. Te ostatnie z kolei mogą się przekształcić w ostateczne siły bądź zasady rządzące kosmosem, nie przedstawiane już w kategoriach osobowych, lecz wciąż obdarzane statusem świętości. Historyczne przejawy świętości znacznie różnią się między sobą, chociaż istnieją pewne, zaobserwowane uniformizacje o charakterze międzykulturowym (nie ma tutaj znaczenia, czy interpretuje się je jako rezultat dyfuzji kulturowej czy też rezultat wewnętrznej logiki religijnej wyobraźni człowieka). Świętość rozumie się jako „coś wystającego” z normalnych zwyczajów codziennego życia, jako coś nadzwyczajnego i potencjalnie niebezpiecznego,
57
Termin „kosmizacja” wzięto od Mircei Eliadego. Por. jeg* Cosmos and History, Nowy Jork, Harper, 1959, ss. 10 i nast.
Pojęcie projekcji najpierw rozwinął Ludwik Feuerbach. Zarówno Marks, jak i Nietzsche zapożyczyli go od niego. Zapożyczenie Nietzschego stało się ważne dla Freuda.
Definicja ta pochodzi od Rudolfa Otto i Mircei Eliadego. Odnośnie do dyskusji na temat problemu definicji religii w kontekście socjologicznym, por. Dodatek I. Religię definiuje się tutaj jako ludzkie przedsięwzięcie, ponieważ tak manifestuje się ona jako zjawisko empiryczne. W tej definicji pytanie, czy religia mogłaby być czymś więcej, pozostaje wzięte w nawias, jako że problem ten nie może oczywiście podlegać jakimkolwiek próbom naukowego zrozumienia.
Odnośnie do wyjaśnienia pojęcia świętości, por. Rudolf Otto, Świętość, Warszawa, KiW, 1968; Gerardus van der Leeuw, Religion in Essence and Manifestation, Londyn, George Allen & Unwin, 1938; Mircea Eliade, Das Heilige und das Profane, Hamburg, Rowohlt, 1957, częściowo opublikowane w tegoż, Sacrum, mit, historia. Warszawa, PIW, 1974. Dychotomii świętość-świeckość użył Durkheim w książce Elementarne formy życia religijnego, Warszawa, PWN, 1990.