TRUDNY DAR WOLNOŚCI
Jednak trzecia pielgrzymka zwraca uwagę przede wszystkim moralny nauką Pap_ieża._Z perspektywy _ czasu odnosi się wrażenie, że przeczuwa! zbliżający się upadek reżimu komunistycznego i obawiał się, że Polacy nie są na to przygotowani. „Dar wolności. Trudny dar wolności” - mówi! w Częstochowie.
- „Wolność wszakże może przerodzić się w swawolę (...). Co krok jesteśmy świadkami, jak wolność staje się zaczynem różnorodnych «niewoli» człowieka, ludzi, społeczeństw. Niewola pychy i niewola chciwości, niewola zmysłowości i niewola zazdrości, niewola lenistwa... i niewola egoizmu, nienawiści”.
W homilii dla rodzin w Szczecinie podkreślił, że obecności i wrażliwości Kościoła „zawdzięczamy to, że zło zagrażające rodzinie nadal nazywane jest złem, grzech nadal nazywany jest grzechem, wynaturzenie - wynaturzeniem; że nie zwykło się tutaj, jak to czasem bywa w świecie współczesnym, konstruować teorii dla usprawiedliwienia zła i nazywania zła dobrem”.
PAPIEŻ WYMAGA
Szczególne słowa skierował Papież do świata pracy. W Szczecinie usłyszeliśmy, że „zadana nam została praca nad pracą”. W Łodzi mówił do wiókniarek „Unionteksu” o problemach pracy, powołaniu i godności kobiety, macierzyństwie. „Ludzie często śpiewają papieżowi: niech żyje nam, niech żyje nam sto lat. Trudno wtedy nie pomyśleć o matce, o kobiecie, o mojej rodzonej matce. Jeżeli w ogóle żyję na świecie, to dlatego, że była ona, która mi to życie dała”.
Podczas apelu jasnogórskiego wzywał dramatycznie: „Nie zabijaj dziecka poczętego w łonie matki! Nie niszcz siebie!”. A potem: „Nie wolno ci niszczyć siebie, bo nie żyjesz tylko dla siebie. (...) Nie wolno
O nauczaniu papieskim - patrz Księga X „Papież wiary”
WARSZAWA
MAJDANEK
TARNÓW - KRAKÓW
CZĘSTOCHOWA 12-13 czerwca
i niegodziwy, zdabywany na ludzkich słabościach i wadach ,
«sprzedawać» człowieka za zysk doraźny, niegodziwy, zdobywany na ludzkich słabościach i wadach. (...) Maryjo, bądź natchnieniem dla tych, którzy walczą o trzeźwość”. A do duchowieństwa apelował: „Musicie być solidarni z narodem. Stylem życia bliscy przeciętnej, owszem, raczej uboższej rodziny”.
Podczas Konferencji Episkopatu przedstawił propozycję rządu nawiązania formalnych stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską. „Brak takich stosunków jest raczej czymś anormalnym z punktu widzenia międzynarodowej pozycji danego państwa, a przede wszystkim danego narodu”.
Na pożegnanie Ojciec Święty zacytował słowa Pawła VI: „Polska dostatnia i szczęśliwa (...) w interesie pokoju i dobrej współpracy między narodami Europy”. Są to zarazem moje życzenia na pożegnanie”.
PAPIEŻ NA MORZU
Było podczas tej pielgrzymki wiele elementów niecodziennych, jedynych, które się pamięta do końca życia. Wiele wiąże się z morzem, nad które Papież zawitał po raz pierwszy. Po mszy na Skwerze Kościuszki w Gdyni wyznał: „Ja nie jestem człowiekiem morza, ja z rodu jestem człowiekiem gór (...) mało tu chodziłem i pragnę to odkupić. Właśnie dlatego, żeby to odkupić, to moje zaniedbanie życiowe - mam teraz morzem pojechać do Gdańska. Tak ustanowili.” Niezapomnianym obrazem pozostał też niewątpliwie ołtarz na gdańskiej Zaspie. Wykonano go z olbrzymim rozmachem i fantazją. Przedstawiał gigantyczną kogę - średniowieczną łódź z solidnego drewna, pięknie rzeźbioną. Ołtarz umieszczono na dziobie, zaś jego tło stanowił olbrzymi biały żagiel, znad którego strzelały w górę trzy maszty, zwieńczone krzyżami. Autorem tego unikalnego dzieła był wybitny scenograf Teatru Wybrzeża, profesor Marian Kołodziej. •
SZCZECIN - GDYNIA ■ GDAŃSK - CZĘSTOCHOWA - ŁÓDŹ - WARSZAWA
WARSZAWA 13-14 czerwca
Ojczyzna nasza musi zabiegać o to, by życie ludzkie w Polsce stawało się coraz bardziej ludzkie
12 STRONA, KSIĘGA II