sze szwaczki i na szyciu całe dnie pod namiotami trawić zwykły. Obrządek zaślubin u tych jezdeckich ludów nie jest wolny od ceremonii, pewnym rycerskości napiętnowanych charakterem i pomimo, że się wszystko i^rzy ko-jażeniu małżeństw, na obustronnem gruntuje zezwoleniu, to przecie kupiona małżonka nie może być dobrowolnie oblubieńcowi oddaną. Pan młody zdobyć ją sobie powinien. W -tym celu rozkłada się obozem narzeczony pod samem koczowiskiem rodziców oblubienicy, i upatrzywszy chwilę sposobną, napada na namiot, w którym się bogdanka znajduje, porywa ją na koń i do siebie co tchu unosi. Uczta godzi potem powaśnione pozornie strony.
U wielu z ludów tu opisanych, już się od dawna bu-daizm rozkrzewił, a wpływy tej wiary mało zmian w obyczajach mongolsko-tatarskieh sprawiły, pomimo że Lamowie nimi owładnęli. Wyktszałcenie Lamy czyni go doradzcą w sprawach domowych Tatara, nauczycielem chowu bydła i koni, wreszcie lekarzem w cierpień! e h djs-y i w ciała zapadłościach. Każda choroba jest tam uważana za nawiedzenie szatana, którego wyprowadzić z ciała tylko Lamowie umieją. W ciało bogatych Tatarów wstępować zwykli szatani wyższych szczebli piekielnej hierarchii, którzy się po prostu na piechotę wyprowadzić nie dają. Na ich pozbycie się ofiarować trzeba Lamowi dzielnego konia, na którymby chciał z godnością piekielny wyruszyć Mandaryn. U bardzo bogatych zasiada zwykle wysoki piekła dygnitarz z całym swym dworem, a na takiego pana wyprowadzenie na jednym poprzestać nie można koniu i nieraz wypada, część stada dla odzyskania zdrowia, dowcipnemu poświęcić Lamie. W Chinach właściwych budaizm jest także silnie rozkrzewiony i cesarze od
362