NERWY OBWODOWE 207
nych części może zależeć jeszcze od różnic w grubości nerwu oraz od różnej ilości tkanki łącznej.
Niektórzy autorowie (Helmholtz. Hermann. Fleischl) podają także, iż pobudliwość w rozmaitych miejscach nerwu jest zależną jeszcze od kierunku prądu. W górnych odcinkach ma być większą wobec prądów zsTępujących, w dolnych wobec prądów wstępujących. Sprawa ta jednak do dziś dnia wogóle jest bardzo mało zbadana.
Ze wszystkich badań nad pobudliwością różnych miejsc tego samego nerwu można tedy wyciągnąć tylko te wnioski: 1) że pobudliwość nerwów w rozmaity eh miejscach zależy od warunków zewnętrznych i 2) żc najprawdopodobniej stan czynny, przenosząc się po nerwie, nie wzrasta, lecz przeciwnie, wbrew przypuszczeniu Pfliigera, zmniejsza się.
Stosunek stanu czynnego do siły podniety.
Badania stosunku, który istnieje między stanem czynnym a siłą podniety, natrafiają na te same przeszkody, o jakich już wspominaliśmy wyżej, mówiąc o oznaczaniu pobudliwości rozmaitych nerwów. Wogóle stosunek ten możemy badać tylko na podstawie zmian elektrycznych w samym nerwie, albo w nerwach ruchowych na podstawie zmian w sile skurczu. Badania ostatniej kategoryi ze względu na łatwość, z jaką możemy je przeprowadzić, były przeważnie w tym celu zastosowywane. Według Ficka wysokość skur^ czu mięśnia wśród jednostajnych warunków, tak wskutek podrażnienia nerwu, jako też samego mięśnia, jest w pewnych granicach proporcjonalną do sił, podniety. Jako granice służą z jednej strony siła podniety, przy której przekraczamy próg pobudliwości nerwu, z drugiej siła podniety, przy której otrzymujemy skurcz największy. Jednak ten sam autor wskazuje pewne zjawiska, nie zupełnie zgodne z tą regułą. Jeżeli bowiem stopniowo zwiększając siłę podniety, otrzymamy największy skurcz a następnie będziemy siłę podniety jeszcze dalej zwiększali, to przy pewnej nowej sile, po kilku jednostajnych skurczach, otrzymamy ponownie zwiększenie skurczów, jakby nowe maximum. Prócz tego, przy zastosowaniu krótkotrwałych prądów np indukcyjnych, możemy zauważyć, że mimo zwiększania siły prądów skurcz może stopniowo się zmniejszać, a nawet zupełnie znikać; następnie wobec dalszego zwiększania skurcz ponownie się wzmaga i dochodzi do wyższego stopnia, aniżeli skurcz